Rajd Dakar na mecie. Wiśniewski z medalem
Zakończył się tegoroczny Rajd Dakar. Bardzo dobrze spisał się w nim Kamil Wiśniewski (Yamaha Raptor 700), który zajął trzecie miejsce w rywalizacji kierowców quadów.
Wśród kierowców samochodów triumfował Katarczyk Nasser al-Attiyah (Toyota).
Wiśniewski reprezentujący barwy Orlen Team w imprezie startował po raz szósty. W tym roku miał nawet duże szanse aby wywalczyć drugą lokatę w klasyfikacji generalnej, ale z powodu awarii silnika i konieczności jego wymiany dostał 15 minut kary i rywalizację zakończył na trzeciej pozycji.
"To bardzo dobra pozycja, taka, jaką zakładałem przed startem. Tylko się z niej cieszyć, dziękuję wszystkim za wsparcie" - powiedział na mecie.
Pierwsze miejsce wśród quadowców wywalczył Francuz Alexandre Giroud (Yamaha YFZ 700), drugi był Argentyńczyk Francisco Moreno (Yamaha Raptor 700) ze stratą 2:21.11. Wiśniewski był wolniejszy od Francuza o 2:27.25. O podium walczyła tylko ta trójka, czwarty Czech Zdenek Tuma stracił do zwycięzcy ponad osiem godzin.
W rywalizacji kierowców samochodów zwyciężył Katarczyk Nasser al-Attiyah (Toyota GR DKR Hilux). To jego czwarty w karierze triumf w tym rajdzie, poprzednio był najszybszy w 2011, 2015 i 2019 roku. Al-Attiyah jest drugim w historii po Finie Arim Vatanenie kierowcą, który ma w dorobku cztery zwycięstwa, w tym, uważanym za najtrudniejszy na świecie, rajdzie terenowym.
Drugie miejsce wywalczył Francuz Sebastien Loeb (BRX Hunter T1) ze stratą 27.46, a trzecie Saudyjczyk Yazeed Al-Rajhi (Toyota Hilux) - strata 1:01.13.
Jakub Przygoński (Mini John Cooper Works Buggy) został sklasyfikowany na szóstej pozycji. Polak był wolniejszy od Katarczyka o 1:53.06.
***