Przyspieszenie do "setki" poniżej 1 sekundy? Rimac twierdzi, że to możliwe
Supersamochody już teraz osiągają zawrotne prędkości, a ich przyspieszenie dosłownie wciska w fotel. Czy to już granica ich możliwości? Inżynier Rimaca twierdzi, że nie.
Trzy sekundy do 100 km/h to już bardzo szybko i niewiele jest samochodów, które przełamują tę granicę. Inżynier chorwackiego Rimaca twierdzi, że (pod pewnymi warunkami) da się przyspieszać dużo szybciej...
Rimac Nevera - 1,85 sekundy do 100 km/h
Wyrazem tego jest najnowsze auto chorwackiej marki, model Nevera. Ten elektryczny samochód rozpędza się do 100 km/h w 1,85 sekundy. To bardzo, bardzo szybko, a podobno da się ten wynik poprawić. Więcej o Neverze możecie przeczytać w tekście po lewej.
Matija Renic, główny inżynier Nevery, zapytany przez redakcję "The Drive" o to, czy to możliwe jest osiągnięcie przyspieszenia na poziomie jednej sekundy do 100 km/h stwierdził kategorycznie - "poniżej". I nie mówił tutaj o samochodach z homologacją wyścigową, a o samochodach drogowych.
Rekordy przyspieszenia - opony słabym ogniwem
Renic nie powiedział tego otwarcie, ale dał do zrozumienia, że technicznie samochody gotowe są już na złamanie granicy jednej sekundy. Problemem jest przeniesienie tak dużej mocy i momentu obrotowego na asfalt, czyli zastosowanie odpowiednich opon.
O ile samochody torowe, np. dragstery, mogą jeździć na gładkich oponach typu slick, o tyle samochód z homologacją drogową musi mieć bardziej "cywilne" ogumienie. I to właśnie ono stanowi problem. Renic zaznaczył jednak, że samochód sportowy to coś więcej niż maszyna do jazdy na wprost. Tutaj liczy się przyczepność w zakrętach i sama przyjemność z jazdy.
Czy uda się osiągnąć kompromis i "wycisnąć" jeszcze więcej z samochodu i opon? Czas pokaże.
***