Przykre obowiązki, takie jak informowanie opinii publicznej...

Inwestując w Chryslera koncern Fiat przejął nie tylko amerykańskie marki i doświadczonych inżynierów, ale również odpowiedzialność za produkowane za oceanem pojazdy.

Wiążą się z tym również przykre obowiązki, takie jak informowanie opinii publicznej o akcjach serwisowych, nawet jeśli dotyczą one aut wyprodukowanych na długo przed przejęciem przez Włochów amerykańskiego wytwórcy.

Fiat Auto Poland wezwał do serwisów właścicieli dodge'ów grand caravan oraz chryslerów town&country, których pojazdy wyprodukowane zostały w USA w 2008 roku. Zdiagnozowana w pojazdach usterka może mieć przykre skutki.

Ustalono, że na moduł systemu monitorowania bezpieczeństwa pasażerów może przedostawać się woda, która przecieka poprzez pierścień uszczelniający układu ogrzewania. Może to powodować zwarcia skutkujące zapaleniem się kontrolki airbagu, a w skrajnych przypadkach samoistne odpalenie poduszki powietrznej. Na polskim rynku akcją serwisową objętych są 282 samochody.

Reklama

Na przymusowy przegląd będą się też musieli stawić właściciele jeepów liberty KJ, wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych w latach 2004-2005. Również w tym przypadku samochody mogą stwarzać zagrożenie dla użytkowników - producent przyznał, że w niektórych egzemplarzach dolne wahacze tylnego zawieszenia mogą korodować i - w skrajnych przypadkach - pękać. Nie trzeba chyba dodawać, że w takim przypadku zapanowanie nad pojazdem jest w zasadzie niemożliwe.

W Polsce akcją serwisową objętych jest 297 jeepów liberty KJ, których właściciele zaproszeni zostaną do ASO drogą listowną.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy