Przez lukę w przepisach nie mogą wystawiać mandatów za parkowanie
Grupa posłów skierowała interpelację do ministra cyfryzacji, wskazując na prawną lukę, przez którą służby nie mają możliwości wystawiania mandatów za złe parkowanie wszystkim kierowcom, którzy popełnili takie wykroczenie.
Autorami interpelacji są Paulina Matysiak, Klaudia Jachira oraz Franciszek Sterczewski, zaś sama interpelacja dotyczy "luki prawnej uniemożliwiającej nakładanie mandatów za nielegalne parkowanie na kierowców pojazdów na zagranicznych numerach rejestracyjnych". Jak wyjaśniają w swoim piśmie parlamentarzyści:
Jakie jest źródło tego problemu? Otóż polskie służby mogą zwrócić się od Krajowego Punktu Kontaktowego z wnioskiem o pomoc w ustaleniu danych kierowcy z innego kraju Unii Europejskiej, który popełnił wykroczenie na terenie Polski. Listę przypadków, kiedy taki wniosek jest możliwy, wymienia ustawa Prawo o ruchu drogowym, a konkretnie art. 80k ust. 6. Niestety nie ma tam wzmianki o nieprawidłowym parkowaniu, ani o poruszaniu się samochodem po chodniku. W związku z tym posłowie pytają ministra:
- Czy ministerstwo planuje wprowadzenie uzupełnień ust. 6 art. 80k PRD, umożliwiające wymianę informacji w Krajowym Punkcie Kontaktowym w przypadku wykroczeń związanych z parkowaniem pojazdów i jazdą po drodze dla pieszych?
- Czy ministerstwo planuje inne rozwiązanie, pozwalające na skuteczne wystawianie mandatów kierowcom krajów spoza UE?
Problem kierowców jeżdżących samochodami zarejestrowanych poza granicami Polski, a do tego uchylających się od płacenia mandatów za złe parkowanie, jest problemem raczej marginalnym. Trudno się jednak nie zgodzić, że prawo powinno być szczelne i nie pozostawiać furtek, pozwalających na bezkarne jego łamanie, nawet niewielkiej grupie osób. Na dowód tego, że nieprawidłowo parkujący kierowcy z zagranicy mogą czuć się w Polsce bezkarni, posłowie podają statystyki działań podejmowanych przez straż miejską w Warszawie w 2023 roku:
Wynika z tego, że strażnicy miejscy mieliby, wbrew naturalnym skojarzeniom, zakładać blokady tylko niewielkiej liczbie pojazdów. W pozostałych przypadkach najwyraźniej albo przyłapują kierowców na gorącym uczynku, albo przekazują im mandaty w inny sposób. Zaś kierowcy z zagranicy mandatu przesłać nie można, bo nie ma możliwości ustalenia właściciela pojazdu. Czy taka sytuacja nie jest właśnie tą, w której powinno się założyć blokadę na koło samochodu, aby kierowca nie uniknął mandatu? Najwyraźniej zdaniem autorów interpelacji nie dzieje się tak, a przynajmniej nie w każdym przypadku.
Jest jeszcze jedna kwestia. Czy faktycznie warszawska straż miejska wystawiła w ciągu roku niemal 218 tys. mandatów za złe parkowanie, ale tylko w niewielkim procencie przypadków stosowała blokady lub odholowanie pojazdów? Można mieć co do tego wątpliwości, ponieważ "wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji" to każdy rodzaj wykroczenia drogowego - przekroczenie prędkości, nieustąpienie pierwszeństwa, jazda bez uprawnień, ale także zaśmiecanie drogi, niszczenie znaków drogowych lub ustawianie własnych.
Wydaje się więc, że aby stwierdzić, czy przedstawiony problem faktycznie istnieje, powinno się raczej przedstawić statystyki dotyczące mandatów za samo tylko nieprawidłowe parkowanie. A najlepiej dane na temat liczby nieprawidłowo parkujących samochodów na zagranicznych tablicach rejestracyjnych, których kierowców polskie służby nie miały możliwości ukarać.