Przewoził osobówkę busem. Ułożoną na boku

Historia zna przypadki, w których "pomysłowi" kierowcy przewozili auta pojazdami, zupełnie do tego nieprzystosowanymi. Ten przypadek to jednak wyższy poziom fantazji.

Postronny kierowca zauważył w słowackiej wsi Turcianska Stiavnicka, bardzo nietypowy transport. Ktoś potrzebował przewieźć wrak (lub bardzo zdezelowany samochód), ale nie dysponował lawetą. Od czego jednak jest wyobraźnia (oraz wózki widłowe)!

Osobówka była za duża, żeby po prostu wcisnąć ją do ładowni busa (zdarzały się takie przypadki), więc pomysłowi Słowacy ułożyli auto na boku. Problemem była co prawda jeszcze długość, ale i na to znaleziono sposób. Drzwi busa złączono linką, żeby się nie ruszały, a przy okazji "zabezpieczono" w ten sposób auto przed wysunięciem się.

Informacja o tym niecodziennym transporcie została przekazana do żylińskiej policji, która ma dotrzeć do pomysłowego kierowcy. Pytanie tylko czy się to uda - zdjęcia są słabej jakości i nie widać żadnej tablicy rejestracyjnej. Natomiast stan samochodu bardzo utrudnia jego identyfikację. To prawdopodobnie Audi A4 (B5), a przewożone jest chyba przez Fiata Ducato (choć równie dobrze może to być bliźniak Citroena lub Peugeota).

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy