Przekroczył prędkość fiatem CC. A to nie wszystko

Policjanci z Ząbkowic Śląskich zatrzymali 27-letniego mężczyznę, który po alkoholu wiózł samochodem dziecko i żonę. Kierowca zeznał, że nigdy nie miał prawa jazdy, bo kilka razy oblał egzamin. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do dwóch lat więzienia.

Policjanci z Ząbkowic Śląskich zatrzymali do kontroli fiata cinquecento jadącego z prędkością 73 km/h w terenie zabudowanym.

"Podczas sprawdzenia okazało się, że 27-latek nie ma i nigdy nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Jak sam przyznał, próbował kilka razy zdać egzamin, ale mu się nie powiodło. W trakcie kontroli policjanci wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało, że mężczyzna ma prawie 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu" - powiedziała  kom. Ilona Golec, rzecznik ząbkowickiej policji.

Reklama

Dodała, że kierowca przewoził autem swojego 4-letniego syna oraz żonę.

"Dziecko było przewożone bez właściwego zabezpieczenia - rodzice nie zadbali o wymagany przepisami fotelik" - podkreśliła rzecznik.

Za jazdę pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz bez uprawnień grożą wysokie kary. Poza dotkliwą karą finansową sąd na podstawie Kodeksu karnego może orzec długotrwały zakaz kierowania pojazdami, a nawet zastosować karę pozbawienia wolności do dwóch lat.


Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy