Próbują wyrzucić samochody z miast. Co o tym sądzicie?

W niedzielę w wielu miastach Europy obchodzony będzie Europejski Dzień bez Samochodu. Ma on zachęcić do przesiadania się z samochodów do autobusów, metra i tramwajów oraz do korzystania z rowerów.

W niedzielę w wielu miastach Europy obchodzony będzie Europejski Dzień bez Samochodu. Ma on zachęcić do przesiadania się z samochodów do autobusów, metra i tramwajów oraz do korzystania z rowerów.

22 września przypada w Europie Dzień bez Samochodu, który jest kulminacją Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu. W tym dniu w wielu miastach europejskich ulice będą zamknięte dla samochodów, a komunikacja miejska będzie bezpłatna.

W Brukseli, stolicy unijnych instytucji, ruch będzie w niedzielę zamknięty dla samochodów od godz. 9 do 19; na rogatkach miasta staną szlabany, które uniemożliwią wjazd przyjezdnym. Dozwolony będzie tylko ruch pojazdów specjalnych policji, straży pożarnej czy karetek pogotowia, a także - w wyjątkowych przypadkach - prywatnych samochodów zaopatrzonych w specjalne, trudne do uzyskania przepustki. W tym czasie nie trzeba będzie płacić za bilety komunikacji miejskiej. Ponadto przedsiębiorstwo transportu miejskiego STIB otworzy dla zwiedzających drzwi stacji naprawczych metra i tramwajów.

Reklama

"W tym roku koncentrujemy się na wpływie, jaki na nasze powietrze i zdrowie mają podejmowane przez nas codziennie decyzje. Miasta mają do odegrania znaczącą rolę, jeżeli chodzi o zwiększenie dostępnych możliwości transportu. Podnosząc poziom wiedzy i oferując alternatywne rozwiązania bardziej przyjazne dla środowiska, miasta mogą stać się bardziej atrakcyjnymi miejscami do mieszkania" - powiedział cytowany w informacji Komisji Europejskiej komisarz UE ds. środowiska Janez Potocznik.

"Zmiana nawyków, na przykład dojazd do pracy rowerem lub transportem publicznym zamiast samochodem, może poprawić jakość naszego życia" - przekonuje z kolei komisarz UE ds. transportu Siim Kallas.

Idea Europejskiego Dnia bez Samochodu zrodziła się w 1998 r. we Francji, kiedy to po raz pierwszy obchodzono dzień pod hasłem "W moim mieście bez samochodu". Od tego czasu taki dzień jest organizowany co roku we wrześniu w celu zachęcenia miast do zamknięcia ulic dla samochodów na jeden dzień. Spacery czy powolne rowerowe przejażdżki środkiem ruchliwych zwykle arterii pozwalają mieszkańcom na odkrycie innego oblicza miast, zachęcają ich do korzystania ze zrównoważonego transportu i uświadamiają wpływ środków transportu na środowisko. W Polsce Dzień bez Samochodu obchodzony jest od 2002 r.

W niedzielę warszawiacy będą mogli bezpłatnie korzystać z komunikacji miejskiej. Czekają też na nich atrakcje takie jak zwiedzanie dwóch powstających stacji drugiej linii metra i stacji techniczno-postojowej na Kabatach. Bez biletu będzie można podróżować autobusami, tramwajami, metrem i pociągami SKM, WKD i Kolei Mazowieckich. Choć warszawskie ulice nie będą zamknięte dla samochodów, to Zarząd Transportu Miejskiego zachęca, aby kierowcy w czasie Europejskiego Dnia bez Samochodu zostawili swoje "cztery kółka" pod domem.

Powodzenie inicjatywy Dnia Bez Samochodu doprowadziło do ustanowienia w 2002 r. Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu. To coroczna kampania organizowana przy wsparciu Komisji Europejskiej. Trwa ona od 16 do 22 września i ma na celu zachęcenie władz lokalnych do wprowadzania i promowania transportu publicznego czy rowerowego oraz ma przekonać mieszkańców do wypróbowania innych środków transportu niż własny samochód.

W dwunastej edycji tygodnia udział weźmie ponad 2000 europejskich miast i miasteczek - podała KE.

"Łącznie wdrożono 7717 stałych środków, koncentrujących się głównie na zapewnieniu infrastruktury dla rowerzystów i pieszych, spowalnianiu ruchu drogowego, poprawie dostępności środków transportu oraz na podniesieniu poziomu wiedzy na temat korzystania ze środków transportu w sposób przyjazny dla środowiska" - napisano w informacji KE.

Z Brukseli Julita Żylińska

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy