Prawie 500 zł mandatu za aplikację ostrzegającą przed radarami. Takie jest niemieckie prawo
Niemieckie przepisy zabraniają korzystania z urządzeń informujących kierowcę o radarach i kontrolach policji. Wyroki sądu precyzują, że ten zakaz dotyczy również aplikacji w telefonach. Co gorsza – obejmuje również pasażerów.
W Polsce nie wolno korzystać z urządzeń wykrywających radary lub zakłócających ich pracę, ale żaden przepis nie zabrania korzystania z aplikacji, które korzystając z baz z lokalizacją stałych radarów oraz danych udostępnianych przez użytkowników, podpowiadają gdzie można trafić na kontrolę prędkości. Co innego w Niemczech.
Informowanie o radarach w Niemczech
Zgodnie z paragrafem 23(1c) niemieckich przepisów ruchu drogowego (StVO), kierowcom zabrania się korzystania z urządzeń zaprojektowanych do ostrzegania o monitoringu prędkości lub kontrolach drogowych. Co gorsza, nie wolno nawet przewozić takich urządzeń w stanie gotowym do użycia. Niestety, nie dotyczy to wyłącznie tzw. antyradarów, co kilkukrotnie potwierdzały niemieckie sądy w sprawach, w których kierowcy odmawiali przyjęcia mandatu, ale również aplikacji na smartfony.
Mandat za aplikację ostrzegającą o radarach pasażera
Co gorsza, sprawa dotyczy nawet pasażerów. Przekonał się o tym 64-letni kierowca, który poruszał się zbyt szybko po Heidelbergu. Funkcjonariusze, którzy zatrzymali go do kontroli, zauważyli, że pasażerka miała na telefonie uruchomioną aplikację służącą do ostrzegania przed patrolami. Sprawa trafiła do sądu w Heidelbergu, który ukarał kierowcę mandatem w wysokości 100 euro. Niemiec nie zgodził się z tym wyrokiem i odwołał się do Wyższego Sądu Krajowego w Karlsruhe. Ten podtrzymał wyrok sądu niższej instancji zaznaczając, że przepisy zabraniają korzystania z takich aplikacji nie tylko kierowcy, ale również innym osobom podróżującym z nim w jednym aucie.
Czy w Niemczech można korzystać z Google Maps albo Yanosika?
Niestety, coraz częściej funkcję informowania o radarach i kontrolach policji znajdujemy również w aplikacjach nawigacyjnych. Posiadają ją takie popularne "appki" jak Yanosik, Mapy Google czy Waze. Czy policjanci podczas kontroli będą chcieli sprawdzić, czy korzystamy z takiego rozwiązania – to zależy od ich decyzji. Jednak na wszelki wypadek zalecamy wyłączenie funkcji ostrzegania o radarach i kontrolach policji, by w razie kontroli móc pokazać funkcjonariuszowi, że ta funkcjonalność nie jest aktywna.