Pozoronie to zwykła, nieco zaniedbana stacja...
Firmy handlujące nielegalnym paliwem stają się coraz bardziej zuchwałe - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Wynajmują one już nawet legalnie działające stacje benzynowe.
Leszek Wieciech, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, potwierdza obecność tego procederu. Dodaje, że prowadzony w ten sposób przez przestępców, przyjmuje pozory legalnego biznesu - czytamy w gazecie.
Dodatkowo, wynajem stacji jest łatwy, bo ostatnio pojawiło się sporo takich ofert. Chodzi przede wszystkim o te placówki, które nie dokonały wymaganej przepisami modernizacji. Do końca tego roku groziło im zamknięcie.
Jednak resort gospodarki wydłużył okres, w którym niezmodernizowane stacje mogą prowadzić działalność. Jako że ich dotychczasowi właściciele nie inwestowali w placówkę, dla wielu z nich wynajem stacji stał się jedyną możliwością zarabiania.
Według szacunków branży, ze względu szarą strefę na rynku paliw, budżet tylko w ubiegłym roku stracił 3,5 miliarda złotych.