Pożar we flocie prezydenta USA. Spłonęło pięć samochodów, nie było ofiar
To auta, z których obstawa Joe Bidena korzystała podczas Święta Dziękczynienia. Samochody stały zaparkowane w niedalekiej odległości od lotniskowych zbiorników z paliwem.
Prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, spędzał Święto Dziękczynienia z rodziną w Nantucket. To już tradycja, że Bidenowie jedzą razem lunch, robią zakupy i kończą dzień biorąc udział w ceremonii odsłonięcia miejskiej choinki. W tym roku uroczyste uruchomienie oświetlenia symbolicznego drzewka miało miejsce już 48. raz i uczestniczył w nim również dwuletni wnuk prezydenta z rodzicami.
Tym razem wizycie w Nantucket towarzyszył pewien incydent. Dzień po tym, jak prezydent opuścił miasto, pięć samochodów, z których korzystali agenci Secret Service odpowiedzialni za ochronę głowy państwa, spłonęło w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach na miejscowym lotnisku.