Policjant zabił na przejściu 19-latkę. I uciekł
26-letni policjant jest podejrzewany o potrącenie w sobotę na przejściu dla pieszych 19-latki w miejscowości Wólka pod Lublinem.
Kobieta mimo reanimacji zmarła. Kierowca zbiegł nie udzielając jej pomocy.
Według ustaleń policji sprawcą tego tragicznego wypadku jest 26-letni policjant z garnizonu lubelskiego. "Obecnie są prowadzone czynności z jego udziałem. Policjant ten będzie zatrzymany do dyspozycji prokuratury, która prowadzi śledztwo w tej sprawie" - poinformowała Renata Laszczka-Rusek z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Podejrzewany o spowodowanie wypadku 26-latek w policji pracował niespełna dwa lata, był jeszcze w okresie służby przygotowawczej, w stopniu starszego posterunkowego.
Do wypadku doszło w sobotę około godziny 16.45. na drodze nr 82 w Wólce pod Lublinem. Kobieta przechodziła przez oznakowane przejście dla pieszych. Gdy już schodziła z przejścia, została potrącona przodem samochodu, który jechał w kierunku Łęcznej. Kierowca nie zatrzymał się i nie udzielił jej pomocy.
Policja zabezpieczyła ślady na miejscu wypadku i nagranie z monitoringu z przejścia kolejowego oddalonego o kilkaset metrów. Na podstawie nagrań wytypowano wiele samochodów, które mogły uczestniczyć w wypadku, które policja sprawdzała. Komendant miejski policji w Lublinie powołał specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą do poszukiwań sprawcy wypadku.
Za spowodowanie wypadku śmiertelnego i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat więzienia. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, policjant zostanie dyscyplinarnie wydalony ze służby.