Policja portugalska ma problem. Brakuje jej paliwa
Portugalskiej policji brakuje paliwa. Problem jest tak duży, że patrole zostały ograniczone do absolutnego minimum.
Patrole portugalskiej policji zostały ograniczone do minimum w związku z brakiem zgody Trybunału Obrachunkowego (TdC), odpowiednika polskiej NIK, na zawarcie przez MSW umowy z paliwową spółką Galp na tankowanie na jej stacjach policyjnych aut - podały w poniedziałek wieczorem media.
Według rozgłośni Observador oraz telewizji CNN Portugal bez zgody TdC policja nie będzie mogła zawrzeć umowy na tankowanie policyjnych wozów.
Władze portugalskiej policji poinformowały, że do czasu zwarcia umowy ze spółką Galp auta mają wyjeżdżać w teren tylko w nagłych przypadkach.
W poniedziałek wieczorem kierownictwo zrzeszającego policjantów związku zawodowego Sinapol ogłosiło, że niedobory paliwa dla pojazdów patrolowych "grożą bezpieczeństwu publicznemu i bezpieczeństwu obywateli".
"Sytuacja jest całkowicie niedopuszczalna (...) dla kraju rozwiniętego, członka Unii Europejskiej, aby tego typu zdarzenie miało miejsce w XXI wieku" - napisały w komunikacie władze policyjnego syndykatu.
Potwierdziły, że w trybie pilnym wezwały już władze MSW i policji do pilnego zapewnienia brakującego paliwa dla aut patrolujących portugalskie ulice.
***