Policja bierze na celownik starsze auta. Uwaga na retrofity
W Instytucie Transportu Samochodowego zainaugurowano tegoroczną edycję kampanii "Twoje światła - Nasze bezpieczeństwo". Kampania, zgodnie z wieloletnią tradycją, wspierana jest przez Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Diagności zapraszają na darmową kontrolę oświetlenia, a policja ostrzega, że kierowcy bagatelizujący kwestie ustawienia świateł nie mają co liczyć na pobłażanie.
Akcja, mająca na celu zwrócenie uwagi kierujących na zagrożenia związane z nieprawidłowym oświetleniem pojazdów, organizowana jest w Polsce cyklicznie. W tegorocznej, ósmej, edycji bierze też udział rekordowa liczba, blisko 1400, stacji kontroli pojazdów.
W okresie jesienno-zimowym, gdy szybko zapadający zmrok i opady atmosferyczne skutecznie pogarszają widoczność, szczególnie ważną kwestią jest prawidłowe ustawienie świateł mijania. Dzięki temu można w porę dostrzec np. poruszającego się jezdnią lub poboczem pieszego. Zgodnie z tradycją, w ramach kampanii "Twoje światła - Nasze bezpieczeństwo" kierowcy mają możliwość darmowego sprawdzenia i prawidłowego wyregulowania świateł mijania na wybranych stacjach kontroli pojazdów.
W tym roku "dni otwarte" na SKP zaplanowano na soboty:
- 21 października,
- 28 października,
- 18 listopada,
- 9 grudnia.
Co budujące, w tegorocznej akcji bezpłatnej kontroli oświetlenia bierze udział rekordowa liczba 1343 stacji kontroli pojazdów. W szczególności chodzi o stacje:
- działające pod patronatem Instytutu Transportu Samochodowego,
- zrzeszone w Polskiej Izbie Stacji Kontroli Pojazdów,
- należące do Holdingu Polskiego Związku Motorowego,
- Dekra Polska Sp. z o.o.,
- sieci Speed Car Sp. z o.o.
Swoją stację diagnostyczną udostępni również Sieć Badawcza Łukasiewicz - Przemysłowy Instytut Motoryzacji oraz Instytut Transportu Samochodowego.
Kierowców namawiamy, by wybrać się na darmowe sprawdzenie ustawienia świateł do SKP zanim wyruszymy w trasy związane ze świętem 1 listopada. Przypominamy, że listopad i grudzień od lat odznaczają się w statystykach największą liczbą wypadków związanych z najechaniem na pieszego, a w Polsce aż 1/3 ogółu ofiar wypadków śmiertelnych dotyczy właśnie tzw. niechronionych uczestników ruchu drogowego.
Z tego względu policjanci drogówki zapowiadają wzmożone kontrole i zero tolerancji dla kierowców, którzy bagatelizują kwestie prawidłowego oświetlenia pojazdów. Z analiz Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że aż 98 proc. polskich kierowców jest oślepianych przez inne samochody, a 40 proc. skarży się, że światła w ich samochodach świecą zbyt słabo. Z tych samych wynika, że jedynie 30 proc. pojazdów spośród wszystkich poruszających się po drogach ma prawidłowo ustawione światła mijania.
Teoretycznie kary za jazdę ze źle wyregulowanymi światłami nie są wysokie. Policjant może sięgnąć po bloczek mandatowy i ukarać kierowcę grzywną w wysokości od zaledwie 20 zł do - maksymalnie - 3 tys. zł. Bardziej dotkliwym następstwem kontroli może być jednak zatrzymanie dowodu rejestracyjnego i odesłanie pojazdu na dodatkowe badanie techniczne.
Przypominamy, że takie same konsekwencje (mandat do 3 tys. zł i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego) ma ujawnienie przez policjantów faktu, że w standardowych reflektorach halogenowych zamontowane są żarówki "ledowe", tzw. retrofity. Chociaż w krajach takich jak np. Czechy czy Niemcy kierowcy, w wybranych pojazdach, mogą korzystać z takiego oświetlenia markowych firm (dopuszczenia dotyczą żarówek firm Philips i Osram), polskie przepisy wciąż nie przewidują możliwości legalnego wykorzystywania takiego oświetlenia w samochodach wyposażonych pierwotnie w oświetlenie halogenowe.