Polak woli 20-letniego Passata niż Teslę. Kupujemy stare auta na potęgę
W 2024 roku liczba zarejestrowanych samochodów osobowych w krajach Unii Europejskiej osiągnęła 259 milionów. Polska, z wynikiem 611 pojazdów na 1000 mieszkańców, znalazła się wśród sześciu najbardziej zmotoryzowanych państw wspólnoty. Eksperci wskazują, że krajowa flota to w przeważającej części pojazdy używane. Jednocześnie wciąż znikomy pozostaje udział aut elektrycznych.

W skrócie
- Polska znalazła się wśród sześciu najbardziej zmotoryzowanych krajów Unii Europejskiej z wynikiem 611 samochodów na 1000 mieszkańców.
- W Polsce dominuje rynek samochodów używanych, a aż 74 proc. aut ma ponad 10 lat, zaledwie 5,6 proc. pojazdów jest młodszych niż dwa lata.
- Udział aut elektrycznych i hybryd plug-in w nowych rejestracjach wciąż pozostaje bardzo niski, a Polacy wykazują dużą rezerwę wobec tych technologii.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Z danych opublikowanych przez Europejski Urząd Statystyczny wynika, że liczba samochodów przypadających na 1000 mieszkańców w Polsce od kilku lat systematycznie rośnie. W 2024 roku w krajach Unii Europejskiej zarejestrowanych było łącznie 259 milionów aut osobowych. Polska, z wynikiem 611 pojazdów na 1000 obywateli, znalazła się wśród sześciu najbardziej zmotoryzowanych państw członkowskich.
Najwięcej samochodów w przeliczeniu na 1000 mieszkańców w 2024 roku miały Włochy, Luksemburg i Finlandia. Polska uplasowała się na szóstej pozycji, za Cyprem i Estonią. W ciągu ostatnich dziesięciu lat udało się nam wyprzedzić m.in. Niemcy, Francję, Hiszpanię, Czechy, Holandię i Belgię.
Polacy masowo kupują samochody, ale głównie używane
Niestety, struktura wiekowa naszej floty nadal nie zachwyca - Polacy wciąż jeżdżą jednymi z najstarszych aut w Unii Europejskiej. Łącznie aż 74 proc. wszystkich aut w Polsce ma ponad 10 lat, podczas gdy samochody w wieku poniżej dwóch lat to jedynie 5,6 proc. całego parku pojazdów. Na polskim rynku wciąż dominują pojazdy używane, najczęściej importowane z Niemiec i Francji, co powoduje wyraźne odchylenie od unijnej normy w górę.
Niechęć polskich kierowców do samochodów elektrycznych
Jednym z elementów wyróżniających polski rynek motoryzacyjny na tle średniej europejskiej jest zauważalna niechęć konsumentów do samochodów elektrycznych. Z danych Eurostatu wynika, że najwyższy udział pojazdów elektrycznych wśród nowo rejestrowanych aut odnotowano w Danii, na Malcie oraz w Szwecji. Najniższy natomiast - w Chorwacji, na Słowacji i w Polsce. Obecnie w naszym kraju samochody w pełni elektryczne stanowią około 3 proc. rynku nowych pojazdów osobowych, co plasuje Polskę na trzecim miejscu od końca wśród państw członkowskich UE.
W ciągu całego 2024 roku w Polsce zarejestrowano 16 563 samochody elektryczne, co stanowi spadek o 3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. Najwięcej pojazdów - 1739 egzemplarzy - zarejestrowano w grudniu 2024 roku. Był to zarazem jedyny miesiąc, w którym odnotowano wzrost popytu na auta elektryczne. Eksperci wskazują jednak, że ten rezultat był w dużej mierze efektem wyprzedaży rocznika oraz związanych z tym atrakcyjnych rabatów na nowe modele.
Dane pokazują również, że Polacy wykazują dużą rezerwę również wobec hybryd plug-in. Samochody typu PHEV stanowiły wtedy zaledwie 2,8 proc. wszystkich nowych rejestracji w Polsce, podczas gdy średnia dla Unii Europejskiej wynosiła 7,1 proc.
Powodem takiego stanu rzeczy są oczywiście wysokie ceny samochodów elektrycznych i hybryd typu plug-in w relacji do zarobków Polaków. Samochody elektryczne wciąż są o około 40 tys. zł droższe od takiego samego modelu z silnikiem spalinowym.