Polacy marzą o Tesli. To dla nas symbol luksusu

Średnia cena nowego samochodu elektrycznego jest blisko dziesięciokrotnie wyższa niż kwota, jaką statystyczny Polak wydaje na zakup auta. Nie oznacza to jednak, że rodacy zupełnie nie interesują się elektrykami. Obiektem westchnień numer jeden fanów elektromobilności w Polsce pozostaje Tesla.

Używana Tesla to marzenie coraz większej grupy polskich kierowców
Używana Tesla to marzenie coraz większej grupy polskich kierowcówWojciech Strozyk/REPORTEREast News

Mimo ofensywy reklamowej samochody elektryczne nie cieszą się w Polsce sympatią kupujących. Z najnowszego raportu Otomoto Insights "Internetowy Samochód Roku 2023" wynika, że w ubiegłym roku auta bateryjne odpowiadały jedynie za 0,8 proc. wyświetleń dotyczących ogłoszeń sprzedaży samochodów używanych. Dla porównania - samochody benzynowe odpowiadały to 53,2 proc. ogółu wyszukań, diesle - 38 proc, auta benzynowe z instalacją gazową - 5,4 proc, a hybrydy - 2,6 proc. Niewiele lepiej było w przypadku fabrycznie nowych pojazdów wystawianych przez dealerów. Tutaj rynek zdominowała benzyna (59,5 proc), przed dieslem (20,9 proc.), hybrydą (12,9 proc.) i - właśnie - napędem elektrycznym (5,3 proc.). Zaledwie 1,3 proc. ogółu wyszukań stanowiły nowe auta z instalacją gazową, co wiąże się rzecz jasna z szybkim kurczeniem się oferty fabrycznie nowych pojazdów w takiej konfiguracji.

Polacy kupują stare "benzyny" ale marzą o nowej Tesli?

Niewielki udział aut elektrycznych w ogóle wyświetleń ogłoszeń dotyczących samochodów używanych nie oznacza jednak, że Polacy nie mają w tym przypadku żadnych preferencji. Patrząc przez taki pryzmat, ciekawie prezentuje się zestawienie "top 10" najczęściej wyszukiwanych używanych aut elektrycznych. Zestawienie określane przez autorów raportu mianem "rankingu zainteresowania", otwiera Tesla Model 3, która odpowiada aż za 9 proc. wszystkich wyświetleń dotyczących ofert sprzedaży używanych elektryków w Polsce. Zaraz za nią znajduje się Tesla Model S (8,7 proc. wyświetleń), a podium zamyka Nissan Leaf (8,1 proc. wyświetleń). W pierwszej piątce najczęściej wyszukiwanych na Otomoto używanych elektryków znajdziemy jeszcze: 4. BMW i3 (5,3 proc. ogółu wyświetleń) i 5. Porsche Taycan (3,8 ogółu wyświetleń).

Nowa Tesla to w Polsce symbol statusu?Piotr KamionkaReporter

Co ciekawe, aż 64,9 proc. potencjalnych nabywców używanych aut elektrycznych skupiało się na autach w wieku do 4 lat. 30,3 proc. oglądających przeglądało ogłoszenia dotyczące pojazdów w wieku od 5 do 10 lat, a zaledwie 4,7 proc. interesowało się używanymi samochodami elektrycznymi w wieku między 11 a 15 lat. Takie dane nie powinny być dla nikogo zaskoczeniem, jeśli wziąć pod uwagę tempo ekspansji rynkowej i zmian zachodzących w konstrukcji elektrycznych samochodów na przestrzeni ostatnich lat.

Średnia cena samochodu elektrycznego zwala z nóg

Słabe zainteresowanie autami elektrycznymi wynika oczywiście z ich zaporowych cen i obaw dotyczących chociażby stanu polskiej infrastruktury ładowania. Pocieszającym może być jedynie fakt, że średnia cena nowego elektryka wystawionego na sprzedaż w 2023 roku na Otomoto wynosiła "tylko" 290 283 zł. Słowo "tylko" jest tutaj w pełni uprawnione, bo jeszcze w 2022 roku było to 321 148 zł.

Niestety w szerszej perspektywie nie sposób mówić o obniżkach. Przykładowo - w 2018 roku średnia cena samochodu elektrycznego wystawionego na Otomoto wynosiła nieco ponad 222 tys. zł ale w 2021 roku było to już blisko 249 tys. zł. Ubiegłoroczne 290 283 zł to wciąż zdecydowanie więcej niż 173 tys. zł, a tyle -  zdaniem IBRM Samar - płaciliśmy w Polsce w 2023 roku za statystyczne nowe auto. Zwracamy uwagę na słowo "statystyczne", a nie "statystyczne z silnikiem spalinowym", co oznacza, że wynik podbijany jest m.in. właśnie przez elektryki.

10 statystycznych aut używanych za jednego nowego elektryka

W tym miejscu warto przypomnieć, że - jak wynika z raportu sieci komisów AAA Auto monitorującej wszystkie kanały sprzedaży używanych aut w polskim internecie - w ubiegłym roku mediana ceny samochodu używanego w kraju wyniosła dokładnie 29 700 zł i była o 6700 zł wyższa niż na koniec 2022 roku. Zestawiając to z danymi Otomoto widać, że statystyczny klient decydujący się na zakup nowego auta elektrycznego wydaje na nie 10-krotnie więcej pieniędzy niż statystyczny Polak kupujący statystyczny samochód używany. Dla porównania statystyczny nowy samochód - bez względu na rodzaj napędu - to dziś równowartość niespełna 6 statystycznych samochodów używanych.

Toyota Yaris po liftingu. Jeździłem nową, mocniejszą hybrydąINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas