Podryw "na brykę" działa!
Kryzys wygrywa z miłością. Z badań rosyjskich socjologów wynika, że niespełna jedna czwarta ludzi w tym kraju umawia się na randki. Zamiast o uczuciach ludzie wolą myśleć o pieniądzach.
Pomiędzy ilością pieniędzy w portfelu, a uczuciami istnieje bardzo silny związek. Na randki chodzą ci, którzy oceniają swój status jako wysoki.
- To bardzo negatywna tendencja, jeżeli chodzi o stosunki międzyludzkie - ocenia rosyjska pani socjolog w rozmowie z korespondentem RMF FM. Co to oznacza?
Wystarczy zapytać przypadkową Rosjankę na ulicy: "Na kogo kobiety zwracają teraz uwagę?" - Dziewczyny reagują na samochody. Jeżeli siedzisz w dobrym samochodzie masz szansę kogoś poznać - tłumaczy mieszkanka Moskwy.
Trudno być zaskoczonym skoro z badań wynika, że Rosjanie niezmiennie na pytanie: "Kto rządzi światem?" odpowiadają: "Pieniądze!".