Podatek od posiadania samochodu. Masowy protest kierowców

Estoński rząd planuje jeszcze w tym roku wprowadzić podatek od posiadania samochodu, który mieliby płacić bez wyjątku wszyscy właściciele pojazdów. Plany te budzą sporo wątpliwości, a duża grupa kierowców postanowiła dać znaczący wyraz swojemu niezadowoleniu.

Rząd Estonii chce wprowadzić podatek od posiadania samochodu
Rząd Estonii chce wprowadzić podatek od posiadania samochodu Arkadiusz ZiolekEast News

Estonia chce wprowadzić podatek od posiadania samochodów

Internetowa petycja, sprzeciwiająca się wprowadzeniu w Estonii ogólnokrajowego podatku od posiadania samochodu, zebrała ponad 65 tys. podpisów - poinformowała telewizja ERR. Petycja ta przygotowano została przez związek właścicieli samochodów, a zbieranie podpisów zaczęto w połowie lipca. Teraz lista zostanie przekazana parlamentowi Estonii.

Ostateczna wersja podatku ma zostać przedstawiona przez rządzących we wrześniu. Jego wprowadzenie zapowiedziano w umowie koalicyjnej zawartej w kwietniu przez partie tworzące obecny rząd.

Podatek od posiadania samochodu mieliby płacić wszyscy

Podatek ma być pobierany od samochodów osobowych i dostawczych, w tym tych, które nie są użytkowane. Miałby obowiązywać na terenie całego kraju i nakładałby opłatę opartą na wielkości emisji dwutlenku węgla.

Podatek nie wprowadzałby rozróżnienia pomiędzy samochodami używanymi w gęsto zaludnionych obszarach kraju, jak Tallin czy Tartu, a tymi, które przemieszczają się po prowincji i terenach słabo zaludnionych
zaznaczyła telewizja ERR

Stwarza to obawy, że nowy podatek uderzy szczególnie w najbiedniejszych obywateli, mieszkających poza ośrodkami miejskimi. Dla nich samochód to często nie sposób na wygodne podróżowanie, ale jedyny dostępny środek lokomocji. W ich przypadku taka "zachęta" do rezygnacji z prywatnego auta, oznaczać może jedynie całkowite wykluczenie komunikacyjne.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas