Pod wpływem narkotyków i z zakazem prowadzenia szmuglował imigrantów

Kierowcy BMW udało się niemal wywieźć swoich nielegalnych pasażerów z Polski. Wpadł będąc już blisko granicy z Niemcami.

Jak poinformował w niedzielę Łukasz Dutkowiak z biura prasowego dolnośląskiej policji, imigranci, prawdopodobnie obywatele Erytrei w wieku od 20 do 30 lat, zostali zatrzymani przez policjantów drogówki podczas kontroli auta przy stacji paliw, blisko granicy z Niemcami.

"Próbowali oni nielegalnie przedostać się przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej" - zaznaczył Dutkowiak.

BMW serii 5 (E39), w którym podróżowało czterech cudzoziemców, prowadził 37-letni mieszkaniec województwa lubelskiego. Policjanci znaleźli u "przewoźnika" kilkanaście porcji narkotyków. "Mężczyzna jechał autem pomimo sądowego zakazu, a także w stanie po użyciu środków odurzających" - dodał policjant.

Reklama

Zatrzymany przez zgorzeleckich policjantów 37-latek odpowie teraz m.in. za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy, posiadanie narkotyków i prowadzenie pojazdu pod ich wpływem oraz wbrew sądowemu zakazowi.

Imigranci zostali przekazani Straży Granicznej.

***

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy