Po wypadku z ciężarówki uciekły miliony pszczół

Ekipy sprzątające z amerykańskiego stanu Idaho przez cały poniedziałek usuwały miód i pszczoły z autostrady, gdzie doszło do wypadku ciężarówki, w wyniku którego z pojazdu wydostało się 14 mln tych owadów.

Ekipy sprzątające z amerykańskiego stanu Idaho przez cały poniedziałek usuwały miód i pszczoły z autostrady, gdzie doszło do wypadku ciężarówki, w wyniku którego z pojazdu wydostało się 14 mln tych owadów.

W niedzielę podczas pierwszych godzin pracy kilku pracowników zostało pożądlonych - poinformowali zastępcy szeryfa hrabstwa Fremont, leżącego na wschodzie Idaho.

Kilku świadków opowiedziało lokalnemu dziennikowi "The Post-Register" o czarnej chmurze i dziwnym hałasie dobiegającym z miejsca wypadku. Jak się potem okazało, był to gigantyczny rój pszczół, który wydostał się z ciężarówki, gdy wywróciła się ona na autostradzie. Pojazd przewoził 400 uli i miód z Kalifornii do Dakoty Północnej.

W poniedziałek ekipy cały dzień usuwały miód z powierzchni autostrady i próbowały wyłapać owady. Wszystkich pszczół nie udało się jednak schwytać.

Reklama
PAP
Dowiedz się więcej na temat: wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy