Po kolizji porzuciła dziecko

Do kuriozalnego zdarzenia doszło wczoraj około 3 nad ranem na ulicy Wojska Polskiego w Piasecznie.

Do kuriozalnego zdarzenia doszło wczoraj około 3 nad ranem na ulicy Wojska Polskiego w Piasecznie.

Kierująca samochodem osobowym kobieta wjechała w słup energetyczny. W miejscu kolizji wysadziła z auta 12-letnie dziecko i odjechała z piskiem opon.

Dziecko stało przez chwilę zdezorientowane zaistniałą sytuacją. Na szczęście na miejscu znalazł się świadek zdarzenia. Zaopiekował się porzuconym dzieckiem i przyprowadził je na komendę przy ulicy Kościelnej. Poinformował także oficera dyżurnego o tym, co się wydarzyło.

Policjant powiadomiony o całym zajściu, przekazał natychmiast komunikat o uciekającym kierowcy samochodu do wszystkich najbliższych patroli. Uzyskane informacje wskazywały na to, że kobieta jest nietrzeźwa i dlatego uciekła z miejsca kolizji porzucając przy tym dziecko na ulicy.

Reklama

Policjanci poinformowani o kierowcy uciekającym w kierunku Jazgarzewa, natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Gdy namierzyli auto i próbowali je zatrzymać, Dorota M. zwolniła sprawiając wrażenie, że staje. Po chwili jednak dodała gazu i odjechała. Po kilku minutach pościgu 40-latka została zatrzymana przez funkcjonariuszy z drogówki na ulicy Leśnej w Jazgarzewie.

Badanie na zawartość alkoholu we krwi wykazało, że kobieta miała ponad 2,5 promila. Ponadto okazało się, że nie miała przy sobie żadnych dokumentów. Dorocie M. za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwym grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności .

Policja
Dowiedz się więcej na temat: NAD | wojsko | porzucić | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy