Pijany zabrał auto klienta i utopił je

Za krótkotrwałe użycie pojazdu, kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz złamanie zakazu sądowego odpowie 22-latek z gminy Biłgoraj. Mężczyzna zabrał pozostawiony przez klienta w warsztacie samochodowym samochód, spowodował dwie kolizje, odjechał z miejsca zdarzenia a podczas ucieczki przez las wjechał w rozlewisko.

26 grudnia, około godziny 16, patrol policji został skierowany do miejscowości Zagumnie w gminie Biłgoraj gdzie doszło do dwóch zdarzeń drogowych, których sprawca uciekł. Poszkodowani zeznali, że jadąc od strony Gromady w stronę Biłgoraja inny samochód, w wyniku nieprawidłowo wykonanego manewru wyprzedzania, uderzył najpierw w Nissana a następnie w jadącego przed nim Volkswagena i odjechał.

Poszkodowani pojechali za sprawcą, który odjechał w stronę miejscowości Zagumnie i powiadomili policję. Policjanci wjechali na wskazaną drogę leśną i po przejechaniu kilkuset metrów zauważyli Mercedesa ML, który utknął w leśnym rozlewisku a przy nim dwóch młodych mężczyzn. Jak wstępnie ustalili policjanci samochodem kierował 22-letni mieszkaniec gminy Biłgoraj. Mężczyzna jak się okazuje zabrał samochód pozostawiony przez klienta do naprawy w jednym z warsztatów na terenie gminy Biłgoraj.

Reklama

22-latek na wyprawę "zaprosił" swojego 26-letniego kolegę, również mieszkańca gminy Biłgoraj. Jak wykazało policyjne badanie alkomatem obaj mężczyźni mieli w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że 22-latek posiada zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Mężczyźnie, który "pożyczył" samochód, grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Obecnie policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy