Pijany wjechał do rowu. Na alkomacie zabrakło skali!

Przypadkowo przejeżdżający policjant ruszył z pomocą potencjalnym ofiarom kolizji. Szybko wyszło na jaw, jak doszło do tego zdarzenia.

Mający wolne policjant zauważył w miejscowości Celiny (woj. świętokrzyskie) Subaru Legacy, które wjechało do rowu. Funkcjonariusz podbiegł do japońskiego auta, by sprawdzić, czy nikt nie odniósł obrażeń. Podróżujący autem dwaj mężczyźni nie mogli wyjść, ale bynajmniej nie z powodu stanu obrażeń. 

Siedzący za kierownicą 40-latek nie potrafił racjonalnie odpowiedzieć na pytania, z racji upojenia alkoholowego. Dodatkowo okazało się, że w ogóle nie posiada prawa jazdy. Gdy na miejscu pojawił się pierwszy patrol, nie udało się przeprowadzić badania stanu trzeźwości mężczyzny, bo na alkomacie zabrakło skali! Dopiero na urządzeniu stacjonarnym udało się uzyskać odczyt - 3,99 promila.

Reklama

Kierowca Subaru stanie teraz przed sądem.

***

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy