Pijany kierowca na stacji wjechał w dystrybutor

Katowicki policjant będąc przed służbą zatrzymał pijanego kierowcę, który na stacji wjechał w dystrybutor.

Policjant z Katowic jechał na służbę. Po drodze zatrzymał się na stacji paliw przy ulicy Mikołowskiej. W pewnym momencie zauważył dwóch mężczyzn, którzy podjechali na stację Oplem.

Najpierw zaczęli nerwowo chodzić koło dystrybutorów, a następnie zamienili się i za kierownicę opla wsiadł mężczyzna, który wcześniej był pasażerem. W pewnym momencie samochód ruszył, za ostatnim dystrybutorem gwałtownie zawrócił, po czym bez hamowania uderzył w dystrybutor, uszkadzając go.

Mężczyźni chcieli odjechać z miejsca zdarzenia, lecz o koło samochodu zaczepił się o jeden z węży dystrybutora. Kierowca i pasażer wyszli z auta, uwolnili koło i gdy wsiedli, chcąc się oddalić, zareagował policjant. Nie pozwolił im odjechać, a ponieważ od kierowcy wyczuł woń alkoholu, o całym zdarzeniu powiadomił dyżurnego.
Wkrótce na stacji pojawił umundurowany patrol drogówki. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie kierowcy blisko promil alkoholu. Teraz kierowca odpowie nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości, ale również za spowodowanie kolizji drogowej. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Całe zdarzenie uchwyciła kamera monitoringu na stacji paliw.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy