Pijani kierowcy zabili w tym roku 100 osób. Policja zwraca uwagę na coś innego
Jak podaje Komenda Główna Policji, od stycznia do końca sierpnia 2024 roku, kierowcy prowadzący pod wpływem alkoholu, doprowadzili do 805 wypadków, w których zginęło 100 osób. Warto jednak zauważyć, że w porównaniu do analogicznego okresu z ubiegłego roku, sytuacja na polskich drogach uległa poprawie.
Jak przekazała Komenda Głowna Policji, od początku roku policjanci przeprowadzili ponad 10,3 mln badań stanu trzeźwości kierujących. To o ponad 1 mln więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. W tym czasie udało się zatrzymać ponad 60 tys. kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu, a więc o ponad 2,5 tys. mniej niż analogicznym okresie roku 2023.
Według tych najnowszych statystyk, kierowcy prowadzący pod wpływem alkoholu, odpowiadają w tym roku za 6,1 proc. wypadków drogowych. W ubiegłym roku było to 7,6 proc., a więc i na tym polu widoczna jest poprawa.
Do końca roku pozostało jeszcze kilka miesięcy, ale wszystko wskazuje na to, że rok 2024 będzie kolejnym, w którym zanotujemy spadek liczby pijanych kierowców na polskich drogach oraz liczby wypadków przez nich powodowanych. Jak wyglądały statystyki w ciągu ostatnich lat, można prześledzić na poniższym wykresie, przygotowanym przez policję.
Warto zauważyć też, że spadki liczby pijanych kierowców na polskich drogach, dostrzega także Komisja Europejska. W tegorocznym raporcie stwierdzono, że 0,3 procent kierowców zatrzymanych przez polską drogówkę przekroczyło dozwolony poziom alkoholu we krwi, co jest jednym z najlepszych wyników w Unii Europejskiej. Dla porównania, w Belgii wynik przekracza 1,6 proc, w Hiszpanii 2,4 proc, a w Luksemburgu - 2,6 proc. Co więcej, wynik ten osiągnęliśmy, chociaż w innych krajach nie prowadzi się przesiewowych kontroli trzeźwości (w konsekwencji znacznie mniej kierowców jest sprawdzanych), a do tego w wielu z nich maksymalny dopuszczalny poziom alkoholu to 0,5 promila.