Pierwsza świecąca droga już działa
Holandia testuje święcące drogi - technologię, dzięki której w przyszłości będzie można zrezygnować z latarni przy drogach.
Półkilometrowy pas autostrady N329, w okolicy miasta Oss w prowincji Brabancja Północna, pokryto specjalną farbą z proszkiem fluorescencyjnym. Dzięki niemu w ciągu dnia znaki poziome (m.in. linie na drodze) ładują się, a w nocy świecą na zielono, nawet przez dziesięć godzin.
Jazda taką drogą przypomina nieco grę wideo, ale według pomysłodawców znacznie poprawia bezpieczeństwo. Ponadto dzięki tej technologii w przyszłości będzie można na drogach malować znaki, które będą uaktywniały się np., kiedy będzie ślisko.
Twórcą "świecącej drogi" jest Daan Roosegaarde, artysta i założyciel Studia Roosegaarde. Według niego nie chodzi tylko o bezpieczeństwo, ale również oszczędność energii.
Czy takie inteligentne farby znalazłyby zastosowanie w Polsce? Od razu przypominają się przepychanki gmin i drogowców - kto ma płacić za oświetlanie dróg. W tym przypadku problem byłby rozwiązany.