Petycja w sprawie cen paliw

article cover
INTERIA.PL

Kilka dni temu do naszej redakcji dotarła petycja w sprawie cen paliw. Petycja ta wysłana została także do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, do której była adresowana. Czy zgadasz się z opiniami w niej zawartymi?

Piszę do Państwa w sprawie galopujących cen paliwa. Ponieważ żyjemy w kraju, gdzie ustrój - tak wszem i wobec głoszony - mamy demokratyczny, to dlaczego nikt nie słucha własnego elektoratu?

Jeżeli pokładamy nadzieję i zaufanie w Wasze słowa, które tak patetycznie są przedstawiane, jeżeli dajemy Wam szansę, byście mogli godnie Nas - naród, ludzi których zdaniem rzekomo się posługujecie - prowadzić i reprezentować, to pytam się w imieniu części tego narodu, części tych ludzi: Dlaczego za Wszystko musimy płacić? Dlaczego we wszystkim, co nas otacza są podatki, które nie rzadko płacimy podwójnie, ba nawet potrójnie?! Różne nazywanie szeregu opłat nie zmienia ich właściwego celu - obniżenia poziomu życia obywateli!

Jeżeli ja, kierowca muszę płacić w samym paliwie szereg różnych opłat, w mediach na co dzień wykorzystywanych - szereg opłat, podczas zakupów czegokolwiek - szereg różnych opłat, to co ja mam od Państwa w zamian? Wasze limuzyny? Podgrzewane chodniki? F-16 hałasujące za oknem?

Głoszono wspaniałe idee, wpierano nam słuszność różnych decyzji - nawet zaistnienie rzekomej IV RP - i co? Z dnia na dzień dowiadujemy się o "większym bagnie" w jakie się staczamy - My, obywatele razem z Wami i to właśnie przez Was, wybrany przez Nas rząd... (...) Rozumieliśmy problemy finansowe Państwa, rozumieliśmy znaczenie dziury budżetowej - ale jak długo można zdzierżyć takie traktowanie?

Czy komuś się spodobało nękanie własnych obywateli tylko chyba dla zaspokojenia własnych żądz? Czy tak ma wyglądać rzekome "tanie Państwo"?

Powracając więc do meritum - czyli cen paliwa: Pytam się, jako członek tego gremium zwanego obywatelami, jeden z tych, którego zdaniem się posługujecie - jak długo będziemy dopłacać do Państwa, które nic nam nie gwarantuje w zamian?

Czy długo tak mamy żyć, jak w niemal średniowiecznej Anglii? Żeby odkładać od ust by dać królowi? Nie potrzeba nam podwyżek, nie potrzeba nam manny z nieba. Chcemy tylko REALNYCH obniżek i likwidacji poniektórych podatków!

Zapytajcie ludzi, zróbcie za Nasze pieniądze znów referendum, które podatki są Naszym zdaniem bezceremonialnie zbędne. Które nadano Nam tak, od niechcenia, od po prostu. Przykład? Szkoda słów...

A może zostawcie tylko Vat i parę podstawowych podatków, wprowadźcie podatek liniowy i nauczcie się gospodarować Naszymi pieniędzmi - spróbujcie zaspokoić swój własny nieposkromiony apetyt mając zdecydowanie bardziej okrojony budżet u źródła, a nie straszcie Nas rzekomą dziurą budżetową. Panie eks-Premierze Kaczyński - nie cytuj więcej, że jesteście głosem ludzi, bo nigdy nim nie byliście. Jedynie mogliście tylko cytować jego baaardzo wąskie grono. Panie Premierze Tusk - nie obiecuj proszę nam drugiej Irlandii - działaj!

INTERIA.PL

Ludzie mają dość kompromisów i kompromitacji. Mają dosyć nieudolnych władz i czczych słów. Czekamy na radykalne i zdecydowane zmiany, które wpłyną na poprawę poziomu życia wszystkich obywateli! Już teraz, nie za 4 czy 8 lat - nie macie tyle.

Wyszliście z idei - w końcu ideą kierują się partie - więc wcielajcie je w życie. Dajcie nam żyć w normalnych kraju, pozwólcie być normalnymi Polakami, którzy mogą pozwolić sobie na podróż za granicę w celach turystycznych, bez względu na to czy są na emeryturze czy pracują.

Pozwólcie wyprawiać dzieci na obozy młodzieżowe. Pozwólcie z dumą i spokojem patrzeć w przyszłość. Nam nie trzeba tysięcy złotych - wystarczy nam te 900, 800, jeśli tylko za to będziemy w stanie utrzymać siebie, żonę, dziecko i posiadać samochód, zatankować go, ubezpieczyć... Nierealne? Dlaczego?

Jeżeli jednak dalej Wam - rządzie - podobają się strajki, lekarze uciekający za chlebem, zamykanie szpitali, ewakuacja, "brutalne" strajki górników - a jeśli dalej pójdzie takimi torami - to gratuluję. I życzę miłego "reprezentowania" Nas przez te 2 lata. Bo skończy się tak, jak poprzednio.

Z poważaniem i pozdrowieniami oraz życzeniami wielu sukcesów na przyszłość.

Obywatele Polski: kierowcy, górnicy, ludzie pragnący normalnej egzystencji i wszyscy inni.

P.S. I jeszcze bezczelnie budujecie za Nasze pieniądze - pod różnymi przykrywkami - ośrodki "zabawy" (słynny NFZ), wyjeżdżacie na szkolenia do 5 gwiazdkowych hoteli za granicą (a może namiot i śpiwór i heja cwaniaki?). A my co? Płacimy i tylko tyle z tego mamy? Naród to ludzie - nie zapominajcie o tym, bo jak tak dalej pójdzie, to sami zostaniecie w tym kraju...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas