Pędził przez wieś 140 km/h. A potem próbował uciekać

Wysoka grzywna, zakaz kierowania pojazdami, punkty karne a nawet do 5 lat pozbawienia wolności. To konsekwencje jakie poniesie 49-letni mężczyzna, który jechał prawie 140 km/h w obszarze zabudowanym i nie zatrzymał się do kontroli drogowej

Policjanci drogówki z Łukowa sprawdzali prędkość pojazdów poruszających się drogą biegnącą w obszarze zabudowanym w miejscowości Ławki. Według zgłoszeń dokonywanych na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa w miejscu tym przekraczana jest dozwolona prędkość. Kolejny raz zgłoszenie dokonane na tej aplikacji potwierdziło się.
Po godzinie 9.00 policjanci sprawdzili prędkość jadącego tą drogą samochodu marki Audi. Okazało się, że kierujący jechał przez obszar zabudowany z prędkością 139 km/h. Co więcej, pomimo znaku policjanta nakazującego zatrzymanie odjechał w stronę Łukowa.

Reklama

Policjanci ruszyli w pościg.  Uciekające audi, wjeżdżając w drogę prowadzącą do lasu, uderzyło w jedno z drzew. Kierujący autem wysiadł z pojazdu i uciekł do lasu.

Uciekinier został zatrzymany w momencie, kiedy chciał się ukryć na pobliskiej posesji. 49-latek początkowo wmawiał policjantom, że nie kierował swoim audi, a po chwili tłumaczył, że nie ucierpiał w zdarzeniu, dzięki zapiętym pasom bezpieczeństwa.

Wkrótce okazało się, że zatrzymany 49-letni łukowianin miał ponad 0,6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił już prawo jazdy i dowód rejestracyjny swego samochodu, a wczorajszy dzień i noc spędził w policyjnym areszcie.

Jak wytrzeźwieje usłyszy zarzuty. Grozi mu wysoka grzywna, zakaz kierowania pojazdami a nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Jego konto zasilą też punkty karne.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy