Orlen będzie produkować paliwo z... przepracowanych olejów spożywczych?

Do 2024 roku Grupa Orlen chce w Płocku wykorzystywać bio-surowce pochodzące m.in. ze zużytego oleju pożywczego jako dodatek do oleju napędowego i paliwa lotniczego. Pomyślne testy i certyfikację przeszedł ostatnio czeski zakład Orlen Unipetrol w Litvinovie wykorzystujący surowce HVO.

Uwodornione oleje roślinne (HVO) może zastępować z powodzeniem ropę naftową, jako wsad do produkcji biokomponentów do paliw oraz monomerów i polimerów.

Z kolei HVO pozyskiwać można jak odpady od branży gastronomicznej czy hotelarskiej. W ramach testów prowadzonych w zakładzie w czeskim Litvinovie potwierdzono, że takie bio-surowce mają takie same właściwości jak materiały w całości wykonane z surowców konwencjonalnych.

Czeska spółka uzyskał właśnie certyfikację umożliwiającą produkcję petrochemiczną z wykorzystaniem HVO. - Ze 100 ton materiału wsadowego uzyskaliśmy 95 ton certyfikowanego tworzywa. Obecnie jesteśmy w stanie przetwarzać ok. 5 tysięcy ton HVO rocznie, ale wkrótce nasze zdolności produkcyjne mają się podwoić - mówi Martin Růžička, dyrektor ds. rozwoju, technologii i efektywności Grupy Orlen Unipetrol, który dodaje, że powstały bio-cyrkularny polipropylen to tworzywo powszechnie wykorzystywane w branży budowlanej, motoryzacyjnej i opakowaniowej.

Reklama

Już za niecałe dwa lata instalacja HVO powstanie w Płocku

W ramach strategii Orlenu do 2030 roku przeznaczy na inwestycje łącznie 140 mld zł, z czego część wyda m.in. na recykling plastików na poziomie do 0,4 mln ton oraz wykorzystanie biomateriałów.

Do 2024 roku w zakładzie PKN Orlen w Płocku uruchomiona zostanie technologia uwodornienia oleju rzepakowego, oleju posmażalniczego (UCO) lub ich mieszanek. Końcowy produkt trafić ma jako dodatek do oleju napędowego lub paliwa lotniczego JET.

Wydajność instalacji może wynieść około 300 tys. ton uwodornionego oleju rocznie a szacowana wartość inwestycji to około 600 mln złotych.

Inwestycje wykorzystujące przetworzone oleje realizowane są nie tylko Płocku oraz Litvinovie, ale również i biorafinerii Orlen Południe w Trzebini, gdzie trafiać będą oleje posmażalnicze i tłuszcze zwierzęce.

W perspektywie najbliższej dekady największy polski koncern paliwowy ma w planach stać się jednym z wiodących producentów biopaliw w regionie, w tym zaawansowanych biopaliw drugiej generacji, z mocami produkcyjnymi na poziomie 2 mln ton rocznie.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

***


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy