Okrągłe arcydzieło

Alufelgi zyskują w Polsce coraz większą popularność . Nawet właściciel tanich aut zadają szyku, jeżdżąc na coraz wymyślniejszych obręczach wykonanych z lekkich stopów. Jeżeli ktoś uważa, że to tylko szpan, jest w głębokim błędzie. Alufelgi oprócz urody mają bowiem wiele niekwestionowanych zalet.

article cover
INTERIA.PL

Do najważniejszych z nich należy zaliczyć mniejszą wagę. Felga aluminiowa jest aż o 20-30 procent lżejsza od stalowej obręczy. Dzięki temu ma mniejszą masę wirującą, co oznacza mniejsze obciążenie dla łożysk i piast. Wpływa to również korzystnie na bezpieczeństwo jazdy. Lżejsze koło można szybciej wyhamować, a aluminium skuteczniej odprowadza ciepło, zwiększając tym samym wydolność układu hamulcowego.

Decydując się na alufelgi, właściciele aut często nakładają na nie opony niskoprofilowe. W polskich warunkach takie rozwiązanie może być źródłem sporych kłopotów. Na naszych dziurawych drogach bowiem niska guma często nie jest w stanie uchronić delikatnej felgi przed uszkodzeniem. Dlatego też nie należy zbytnio przesadzać z doborem opon i unikać raczej zbyt niskich "profili". W przeciwnym razie trzeba się liczyć z kosztownymi wizytami w warsztatach trudniących się reperacją felg. Zamieniając "blaszanki" na alufelgi należy pamiętać o tym, że nie można dowolnie manewrować średnicą obręczy, ponieważ za duże odstępstwa mogą spowodować uszkodzenie mechanizmów przeniesienia napędu. Należy także sprawdzić, czy liczba otworów mocujących na feldze odpowiada liczbie otworów na piaście.

Warto również przetestować obręcz na wyważarce po to, by sprawdzić stopień tzw. wychylenia poprzecznego. Za duża wartość tego parametru praktycznie eliminuje ją z użytku. Zabiegi te są szczególnie ważne w przypadku, gdy ktoś decyduje się na zakup używanych alufelg na giełdzie. Tam najczęściej zdarzają się tzw. okazję. Należy je traktować z bardzo dużą rezerwą, ponieważ markowi producenci dają na swoje wyroby gwarancję wieczystą, która nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych powstałych w czasie eksploatacji.

Wniosek nasuwa się sam. Jeżeli ktoś oferuję obręcze za niewielkie pieniądze, chce po prostu upchnąć wybrakowany towar. Nie należy również łakomić się na podróbki. Nowoczesne technologie, którymi posługują się renomowane firmy, są tak kosztowne, że "piraci" nie są w stanie z nich skorzystać, stąd ich produkty skazane są na kiepską jakość. W tej skomplikowanej sytuacji najprostszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z usług autoryzowanych punktów sprzedaży, które oferują felgi markowych producentów, takich jak: O.Z. Wheels, Ats, BBS czy Foondmetal.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas