Od 16 listopada zmiana paliwa na stacjach. Czy trzeba "wyjeździć" bak?
Już w połowie listopada wszystkie stacje w Polsce muszą przejść na paliwo zimowe. To moment, w którym warto wiedzieć, co faktycznie trafi do baków i dlaczego ta zmiana jest tak istotna.

Spis treści:
- Paliwo zimowe od 16 listopada - obowiązek dla wszystkich stacji
- Parametry paliwa zimowego - najważniejsze dane i różnice
- Czy trzeba "wyjeździć" bak? Wyjaśniamy wątpliwości kierowców
Paliwo zimowe od 16 listopada - obowiązek dla wszystkich stacji
Zgodnie z rozporządzeniem dotyczącym jakości paliw ciekłych, najpóźniej 16 listopada każda stacja w Polsce musi sprzedawać paliwo zimowe, zarówno benzynę, jak i olej napędowy. Oznacza to koniec obowiązywania paliwa przejściowego, które funkcjonowało od 1 października.
Proces dotyczy wyłącznie dystrybutorów. Kierowcy nie muszą zmieniać nawyków ani wybierać innych pistoletów. To operatorzy stacji mają obowiązek zadbać, by z każdego dystrybutora płynęło paliwo o zimowych parametrach.
W praktyce wiele stacji wprowadza nową mieszankę z wyprzedzeniem, zwłaszcza że w 2025 r. 16 listopada wypada w niedzielę. Wymiana paliwa na zimowe zwykle zaczyna się już 14 lub 15 listopada.
Parametry paliwa zimowego - najważniejsze dane i różnice
Największe znaczenie dla kierowców ma odporność paliwa na niskie temperatury. W przypadku oleju napędowego kluczowym wskaźnikiem jest CFPP (Cold Filter Plugging Point), czyli temperatura blokady zimnego filtra.
Normy wyglądają następująco: paliwo letnie - CFPP maks. 0 st. C, paliwo przejściowe - CFPP maks. -15 st. C, paliwo zimowe - CFPP maks. -20 st. C.
Oznacza to, że zimowy diesel umożliwia prawidłową pracę układu paliwowego nawet przy dwudziestostopniowym mrozie. Poniżej tej wartości parafina zaczyna się wytrącać i może zablokować filtr.
Sieci paliw często przekraczają minimalne wymogi. Zgodnie z deklaracjami:
- Orlen - zimowy diesel o CFPP ok. -30 st. C,
- MOL - nawet -25 st. C w standardzie,
- BP - wartości typowe od -25 do -32 st. C.
Różnice wynikają z dodatków uszlachetniających, ale normy minimalne są identyczne zarówno dla paliwa standard, jak i premium.
Czy trzeba "wyjeździć" bak? Wyjaśniamy wątpliwości kierowców
Zmiana rodzaju paliwa nie wymaga żadnych działań po stronie kierowców. Jeśli samochód jest regularnie użytkowany, paliwo przejściowe naturalnie zostanie zużyte, a kolejne tankowanie uzupełni bak mieszanką zimową. Zmieszanie paliw nie powoduje problemów - normy przewidują taką sytuację i układ paliwowy pracuje prawidłowo nawet przy proporcjach pół na pół.
Ostrożność powinni zachować jedynie właściciele diesli używanych sporadycznie. Olej napędowy jest bardziej wrażliwy na mróz, więc jeśli auto stoi dłużej, a temperatura spadnie poniżej zera, mogą pojawić się trudności z rozruchem.
Dlatego wielu kierowców z silnikiem Diesla świadomie czeka z tankowaniem na połowę listopada, by zatankować już wyłącznie paliwo zimowe.










