Nowe światło w samochodach. Będzie zielone i obowiązkowe?
Specjaliści z Uniwersytetu Technicznego w Grazu postanowili sprawdzić, jaki wpływ na bezpieczeństwo drogowe może mieć montaż zielonego światła w przedniej części pojazdu. Ponieważ pierwsze wyniki okazały się bardzo dobre, rozwiązanie to ma realną szansę stać się obowiązkowym standardem w nowych samochodach.

W skrócie
- Naukowcy testują zielone przednie światło w pojazdach, które ma zwiększyć bezpieczeństwo pieszych i kierowców.
- Pierwsze badania wykazują dużą akceptację społeczną oraz realny potencjał ograniczenia liczby wypadków.
- Trwają prace nad wprowadzeniem zielonego światła jako obowiązkowego elementu wyposażenia samochodów w Unii Europejskiej.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Przednie światło hamowania wpływa na bezpieczeństwo pieszych
Pomysł przednich świateł hamowania ma swoje początki w 2023 roku, kiedy słowacki wynalazca Lubomir Marjak zaprezentował koncepcję uzupełnienia oświetlenia pojazdów o dodatkowe światło stopu z przodu pojazdu. Jego intencją było zwiększenie komfortu i bezpieczeństwa pieszych, którzy dzięki takiemu sygnałowi mogliby mieć pewność, że kierowca ich zauważył i rozpoczął hamowanie przed pasami.
Działanie systemu jest dość intuicyjne. W trakcie zwykłej jazdy dodatkowe przednie światła pozostają wyłączone, natomiast po wciśnięciu hamulca aktywują się standardowe czerwone światła stopu z tyłu. Jednocześnie z przodu zapala się światło zielone, które ma sygnalizować innym użytkownikom drogi, że kierowca zwalnia i przygotowuje się do ustąpienia pierwszeństwa tym, którzy znajdują się przed pojazdem.
Pierwsze testy przyniosły zaskakujące rezultaty
Pomysł Lubomira Marjaka szybko przyciągnął uwagę ekspertów z różnych europejskich ośrodków akademickich, w tym badaczy z Uniwersytetu Żylińskiego. To właśnie tam zainicjowano szeroko zakrojony test terenowy na Słowacji, w ramach którego pojazdy wyposażone w przednie światła hamowania włączono do normalnego ruchu drogowego.
W eksperymencie uczestniczyło 3072 pojazdów - zarówno osobowych, jak i dostawczych oraz ciężarowych. Rezultaty badań okazały się bardzo zachęcające. Aż 86 proc. pieszych i niemal 80 proc. kierowców pozytywnie oceniło funkcjonowanie dodatkowego światła stopu z przodu i poparło pomysł jego szerszego wdrożenia.

Dodatkowe światło stopu mogłoby ograniczyć liczbę wypadków
Jakiś czas temu tematem przednich świateł hamowania ponownie zajęli się naukowcy z Instytutu Bezpieczeństwa Pojazdów Uniwersytetu Technicznego w Grazu. We współpracy z niemieckim Instytutem Psychologii Prawa i Ruchu Drogowego w Bonn przeprowadzili badanie mające ocenić wpływ tego systemu na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Do analizy wykorzystano dane z 200 wypadków zarejestrowanych w centralnej bazie, wszystkie zlokalizowane na skrzyżowaniach w Austrii.
Badacze najpierw dokładnie odtworzyli przebieg wszystkich wypadków ujętych w analizie. Następnie wykonali symulacje, zakładając, że pojazdy na drogach podporządkowanych wyposażone są w przednie światła hamowania. W sytuacji, gdy światło było widoczne dla kierowców poruszających się drogą z pierwszeństwem, przyjmowano szybszą reakcję oraz skrócony dystans hamowania. Analiza różnic między rzeczywistymi wypadkami a wynikami symulacji pozwoliła naukowcom ocenić potencjalną skuteczność przedniego światła stopu w zapobieganiu wypadkom.
Badanie wykazało, że przednie światła hamowania mogłyby potencjalnie zapobiec od 7,5 do 17 proc. wypadków, w zależności od tego, jak szybko reagowali inni uczestnicy ruchu. W około 25 proc. sytuacji dodatkowe oświetlenie mogłoby także zmniejszyć prędkość zderzenia, co przełożyłoby się na redukcję obrażeń. Zielone światło przednie pełniło również funkcję ostrzegawczą dla kierowców nadjeżdżających z przeciwka, sygnalizując obecność pieszych na przejściu.
Zielone przednie światło wkrótce obowiązkowym wyposażeniem?
Obecnie projekt wprowadzenia przedniego światła stopu wzbudził zainteresowanie wielu państw członkowskich Unii Europejskiej, które dążą do całkowitej eliminacji śmiertelnych wypadków drogowych. Pomysłodawca, Lubomir Marjak, zwrócił się z apelem o opracowanie przepisów umożliwiających homologację zestawów do samodzielnego montażu w pojazdach, a w dalszej perspektywie o wprowadzenie przedniego światła stopu jako obowiązkowego elementu wyposażenia samochodów. Przeprowadzenie testów oraz naukowa ocena skuteczności zielonego światła były niezbędnym warunkiem podjęcia poważnych decyzji przez przedstawicieli Komisji Europejskiej.









