Obowiązkowe badania kierowców po 70 r.ż.? Eksperci mówią wprost
To nie starsi kierowcy stanowią największe zagrożenie na drogach. Jak wskazuje kardiochirurg prof. Janusz Skalski, nawet zupełnie zdrowi kierowcy w każdym wieku mogą tracić możliwość sprawnego prowadzenia pojazdu. Brakuje podstaw do wprowadzenia obowiązkowych badań dla kierowców-seniorów.
Obowiązkowe badania kierowców-seniorów to kwestia, która przewija się w pracach Komisji Europejskiej w ramach programu zwanego Wizją Zero, czyli dążeniem do wyeliminowania wypadków śmiertelnych z europejskich dróg do 2050 r. Projekt jest bardzo złożony, ale jednym z pomysłów jest właśnie wprowadzenie obowiązkowych badań dla kierowców po 70 roku życia. Miałyby one pozwolić na ocenę, czy kierujący wciąż jest w stanie bezpiecznie prowadzić samochód. Zaprosiliśmy do studia kardiochirurga, profesora Janusza Skalskiego i specjalistę do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego, Krzysztofa Burdaka, by przedstawili swoje opinie na ten temat, poparte wieloletnim doświadczeniem w dziedzinach, w których są ekspertami.
Wracamy w tym miejscu do pomysłu ostrzejszego kontrolowania stanu zdrowia seniorów. Nie tylko kondycja kierowcy wpływa na bezpieczeństwo. Wystarczy wymienić skłonność do podejmowania ryzyka, nonszalancja i związane z nią rozproszenie wywołane np. obsługą telefonu, czy choćby zwykły brak predyspozycji. Badania dowodzą, że stan zdrowia związany z wiekiem w mniejszym stopniu wpływa na bezpieczeństwo na drogach od pozostałych wymienionych wyżej ryzyk. Jak podkreśla Krzysztof Burdak (emerytowany naczelnik krakowskiej drogówki) ze statystyk policji wynika, że kierowcy w wieku powyżej 60. roku to grupa najbezpieczniejsza, która stanowi 4 razy mniejsze zagrożenie niż młodzi kierujący (18-24 lata) i o 40 proc. mniejsze niż ci w wieku 40-59 lat. Oznacza to, że starsi kierowcy są w stanie zachowaniem i doświadczeniem nie tylko zniwelować pogarszającą się sprawność psychofizyczną, ale nawet dodatkowo ograniczyć ryzyko wypadku.
Według prognoz GUS, w 2050 r. w Polsce 40% całego społeczeństwa będą stanowiły osoby po 60. roku życia. W Europie już w 2030 roku czwarta część wszystkich kierowców przekroczy 65. lat. Starzenie się społeczeństwa spowodowało, że Komisja Europejska ma w planach wprowadzenie obowiązkowych badań dla kierowców po 65. roku życia. Mają one dotyczyć pamięci, koncentracji i koordynacji ruchowej.
Jak zaznacza kardiochirurg prof. Janusz Skalski na kondycję kierowców należy spojrzeć z szerszej perspektywy.
Podkreśla też, że zaburzenia psychiczne, w tym uzależnienia, dramatycznie wpływają na zdolność prowadzenia samochodu. Również otępienie powinno być przyczynkiem do odebrania prawa jazdy. Może ono dotyczyć starca, ale pojawia się też u człowieka na skutek wieloletniego spożywania alkoholu lub stosowania innych uzależniających środków. Prowadząc samochód powinniśmy stosować zasadę ograniczonego zaufania, ponieważ kondycja fizyczna lub psychiczna wielu kierowców odbiega od normy, a ich zachowanie na drodze nie idzie w parze z przyjętymi kanonami.
Krzysztof Burdak, ekspert do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego, podkreśla:
W ustawie o kierujących pojazdami istnieje zapis (art. 99 ust. 1 pkt 2b) o kierowaniu na badanie lekarskie osób, w przypadku uzasadnionego podejrzenia u kierowcy mających wpływ na prowadzenie pojazdu problemów zdrowotnych.
Co oczywiste, z wiekiem pogarsza się stan zdrowia człowieka. Ale to wiek biologiczny, a nie metrykalny obrazuje stopień "zużycia" naszego organizmu. Niemniej jednak lekarze zalecają kierowcom po 60 roku życia regularne badania ogólne oraz konsultacje u okulisty. Zawroty głowy, problemy z percepcją, czy zasłabnięcia za kierownicą są wyraźnymi sygnałami, które powinny skłonić do badań lekarskich podkreśla dr. Mieczysław Wojciech Korchut, psycholog kliniczny, doktor nauk o zdrowiu i wykładowca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, który zawodowo zajmuje się konstrukcją testów i narzędzi badawczych do diagnostyki psychofizjologicznej.
Jak podkreśla dr Korchut, umysł osoby starszej gorzej radzi sobie w sytuacjach złożonych do jakich dochodzi podczas prowadzenia samochodu, ale jednocześnie osoby starsze reagują mnie panicznie i bardziej dojrzale na zagrożenie.
Z wiekiem u kierowcy dochodzi do:
- wydłużenia czasu reakcji
- spowolnienia tempa myślenia
- pogorszenia zdolności do koncentracji i podzielności uwagi
- obniżenia sprawności w zakresie koordynacji wzrokowo-ruchowej
- szybszego męczenia się
Czynniki, które dynamizują proces starzenia:
- choroby
- leki i używki
- stres fizyczny i psychiczny
- unieruchomienie
Równolegle ze starzeniem się społeczeństwa w Europie rozwijają się w samochodach systemy bezpieczeństwa, które ograniczają ryzyko wypadku w sytuacji popełnienia błędu przez kierowcę. Już obecnie mamy na drogach pojazdy, które potrafią przejąć pełną kontrole nad prowadzeniem auta np. na autostradzie. W 2050 roku można się spodziewać samochodów poruszających się po wszystkich drogach w trybie w pełni autonomicznym. Zatem problem starzenia się kierowców w Europie i na świecie może skompensować również technologia.
Starsze osoby wraz z wiekiem tracą kolejne przywileje. Odebranie prawa jazdy oznacza utratę poczucia niezależności, bezpieczeństwa i tym samym odebranie porcji energii potrzebnej do szczęśliwego życia. Z badań naukowych wynika, że nie ma powodów do wprowadzania ograniczeń dla kierowców seniorów. Starsi kierowcy dłuższy czas reakcji i słabszą podzielność uwagi z powodzeniem kompensują doświadczeniem oraz ograniczoną skłonnością do podejmowania ryzyka i dlatego stanowią mniejsze zagrożenie na drodze niż inne grupy wiekowe. Wykluczając seniorów z ruchu nie eliminujemy zagrożenia, ale pod pretekstem poprawy bezpieczeństwa usuwamy ludzi, którzy poruszają się wolniej i mniej sprawnie. Zatem osoby starsze nie zasługują na wykluczenie społeczne, a tak właśnie może być postrzegane przez nich ograniczenie uprawnień do prowadzenia samochodu. Seniorzy powinni badać stan zdrowia, niemniej jednak potrzebna i uzasadniona tolerancja wobec starszych osób pozytywnie przełoży się na kondycję i komfort życia całego społeczeństwa.