Nowy pomysł na zarabianie na kierowcach. Będą nam wciskać reklamy
W obecnych czasach wszechobecne reklamy atakują nas niemal na każdym kroku. Począwszy od ekranów telewizorów, przez wyświetlacze smartfonów, aż przez niekończącą się rzekę przydrożnych bilboardów. Szans na dodatkowy zarobek z wyświetlania reklam szukają także producenci samochodów, a dowodem na to jest najnowszy patent Forda.
Amerykański producent złożył wniosek patentowy dotyczący nowego systemu reklamowego w pojazdach, który mógłby być stosowany w przyszłych modelach Forda. Rozwiązanie o nazwie "Billboard Interfaces for Vehicle Displays" miałoby wykorzystywać kamery pojazdu do odczytywania przydrożnych bilboardów i wyświetlania ukierunkowanych reklam na wyświetlaczu ekranu systemu infotainment. Użytkownicy mogliby wtedy kliknąć link, aby uzyskać więcej informacji na temat reklamy. To jednak nie wszystko.
Spersonalizowane reklamy na wyświetlaczach w samochodach
Nowy system Forda miałby także zbierać informacje dotyczące m.in. prędkości pojazdu, jego pozycji GPS i celu podróży. Następnie na bazie tych danych rozwiązanie miałoby samodzielnie podejmować decyzję o reklamie, która zostanie wyświetlona kierowcy i pasażerom. Sama częstotliwość wyświetlania reklam byłaby zależna od lokalizacji samochodu (np. w momencie przejazdu przez strefę szkolną, samochód wyświetlałby mniej komunikatów) oraz np. tego, czy pasażerowie prowadzą aktualnie jakąś dyskusję. Co więcej - reklama mogłaby być tworzona automatycznie i być spersonalizowana specjalnie pod kątem właściciela samochodu i jego reakcji na poprzednie komunikaty. Przyznacie, że pod kątem gromadzenia informacji brzmi to trochę niepokojąco.
Ford podkreśla, że to tylko patent. Nie oficjalne plany
M.in. właśnie z tych względów trudno uwierzyć, by tak rozbudowany system trafił wkrótce do seryjnie produkowanych samochodów. Podkreślił to także amerykański producent, który w oficjalnym komunikacie wyraźnie zaznaczył, że rozwiązanie jest jedynie kolejnym pomysłem, a kwestie poruszone we wniosku patentowym nie powinny być przez nikogo traktowane jako oficjalna zapowiedź. Eksperci motoryzacyjni nie mają jednak wątpliwości, że prędzej czy później reklamy zagoszczą na ekranach naszych samochodów.
Ford nie jest pierwszy. Podobny pomysł miała Skoda
Udowodniła to, chociażby Skoda, która już w 2020 roku wpadła na pomysł wykorzystania ekranów samochodowych do wyświetlania spersonalizowanych reklam. Specjalne komunikaty miały pojawiać się na przykład w momencie gdy w pojeździe kończyłoby się paliwo lub kierowca przejeżdżałby blisko konkretnego sklepu. Wówczas samochód miałby zachęcać kierowcę do zatrzymania się przy najbliższej stacji benzynowej lub supermarkecie i skorzystania np. z promocji. Producent uruchomił nawet pilotażowy program usługi, który przez pewien moment był dostępny w kilku wybranych krajach. Jak jednak można się spodziewać - rozwiązanie nie spotkało się z pozytywnym odbiorem wśród klientów.