Nowy Cadillac z ekranem zamiast lusterka

CT6 - nowa limuzyna Cadillaca - otrzyma połączony z kamerą ekran zamiast lusterka wstecznego. W rezultacie kierowca będzie miał trzykrotnie szersze pole widzenia.

Tradycyjne lusterko (z lewej) kontra obraz z kamery (z prawej)
Tradycyjne lusterko (z lewej) kontra obraz z kamery (z prawej)Cadillac

Przypomnijmy, że podobne rozwiązanie planuje wprowadzić również Nissan (więcej informacji). W przypadku Cadillaca w miejscu lusterka zamontowany zostanie ekran o rozdzielczości 1280 na 240 pikseli i gęstości 171 ppi. Za śledzenie obrazu odpowiada kamera HD zamontowana pod tylną szybą. Jej obiektyw pokrywa powłoka hydrofobowa, dzięki czemu ma on pozostawać czysty niezależnie od warunków atmosferycznych.

Zastąpienie tradycyjnego lusterka wstecznego ekranem i kamerą pozwala zwiększyć pole widzenia o 300 proc. i pozbyć się naturalnych ograniczeń w postaci tylnych słupków czy zagłówków, a przy okazji zapewnia lepszą jakość obraz podczas jazdy nocą. "Dotychczas zbliżone warunki oferowała tylko jazda kabrioletem ze złożonym dachem" - powiedział inżynier Cadillaca, Travis Hester.

Porównanie pola widzenia lusterka i kameryCadillac

Co istotne, kierowca będzie mógł wyłączyć funkcję ekranu - wówczas zamieni się on w tradycyjne lusterko fotochromatyczne.

CT6 - flagowy model Cadillaca - ma zadebiutować w USA pod koniec przyszłego roku. To część ofensywy amerykańskiej marki, mającej na celu skuteczniejsze konkurowanie z niemieckimi producentami aut premium. Nowy szef Cadillaca Johan de Nysschen (wcześniej kierujący Infiniti) zarządził już zmianę nazewnictwa modlei oraz przeniesienie siedziby firmy z legendarnej lokalizacji w Detroit do bardziej "światowego" Nowego Jorku. Jego ambitne plany zakładają, że za nieco ponad 10 lat na rynku pojawi się nawet superluksusowa limuzyna Cadillaca, konkurująca z modelami Bentleya.

"Jeśli musisz mówić, że jesteś luksusowy, to luksusowy nie jesteś. Louis Vuitton nie podkreśla, że jest luksusowy - po prostu taki jest" - powiedział Uwe Ellinghaus, który niedawno przeszedł do Cadillaca z BMW. To jeden z członków nowego zespołu de Nysschena - zespołu, który chce uczynić Cadillaca "prawdziwie luksusową marką" i przywrócić mu świetność z dawnych lat, gdy samochody tego producenta uchodziły za motoryzacyjną śmietankę, a wraz z nimi debiutowały na rynku liczne innowacje technologiczne (m.in. pierwsza zsynchronizowana skrzynia, pierwsza klimatyzacja oraz ABS).

Na razie Cadillac musi jednak uporać się z topniejącą sprzedażą czołowych sedanów ATS i CTS.

msob

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas