Nowe obowiązkowe wyposażenie. Kierowca będzie miał 5 sekund na reakcję
Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu apeluje o zaostrzenie wymogów dotyczących systemów wspomagania kierowcy DCAS. Nad nowym kształtem przepisów dotyczących obowiązkowego wyposażenia samochodów pracuje właśnie Europejska Komisja Gospodarcza Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wśród założeń jest np. skrócenie czasu reakcji systemów ostrzegających o rozproszeniu kierowcy z obecnych 15 do zaledwie 5 sekund.
Nad wypracowaniem "ogólnoświatowego" porozumienia w tej sprawie pracuje właśnie Światowe Forum Harmonizacji Przepisów Pojazdowych przy Europejskiej Komisji Gospodarczej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Słowo "ogólnoświatowe" jest oczywiście pewnym uproszczeniem, bo wypracowane przez organ przepisy nie mają zastosowana np. w USA i Kanadzie. Respektują je za to kraje Unii Europejskiej, Japonia czy np. Rosja. Jakich elektronicznych nowości spodziewać się można w najbliższym czasie w nowych samochodach?
Procedowane zmiany dotyczą systemów wspomagania kierowcy określanych wspólnie skrótem DCAS (Driver Control Assistance Systems). Obejmują one wymagane już europejskimi przepisami systemy znane w EU pod wspólną nazwą ADAS (Advanced Driver Assistance System), jak np.: ISA (inteligentny ogranicznik prędkości) czy AEBS (zaawansowany system hamowania awaryjnego).
Przypominamy, że już od połowy 2022 roku producenci wprowadzający nowe samochody na rynek UE mają obowiązek wyposażenia ich w takie systemy, jak np.:
- system hamowania awaryjnego,
- system utrzymywania pasa ruchu,
- inteligentny ogranicznik prędkości,
- "czarną skrzynkę" (rejestrator danych o zdarzeniach", systemy monitorowania rozproszenia i senności kierowcy.
Prace na forum ONZ mają za zadanie wypracowanie wspólnego standardu wyposażenia pojazdów oraz doprecyzowanie wymogów stawianych wobec konkretnych systemów.
Obecnie wymagane w UE systemy wspomagania jazdy muszą jedynie sprawdzać, czy kierowca trzyma ręce na kierownicy. Jeżeli nie, system powinien ostrzec go wizualnie najpóźniej po 15 sekundach od wykrycia zagrożenia. Jeżeli przez kolejnych 30 sekund (maksymalnie) systemy nie wykryją pożądanej reakcji kierowcy, ostrzeżenie wizualne musi być emitowane na czerwono i wzmocnione dźwiękowym sygnałem ostrzegawczym. Zgodnie z obecnymi przepisami, kolejne 30 sekund bez trzymania rąk na kierownicy powoduje samoczynną dezaktywację systemu. Oznacza to, że pojazd może jechać bez trzymania kierownicy przez minutę. Przy prędkości autostradowej 130 km/h to dystans ponad 2,2 kilometra.
Procedowane zmiany zakładają, że systemy monitorowania uwagi kierowcy obligatoryjnie wyposażone zostaną w kamery sprawdzające, czy kierowca nie jest "rozpraszany wzrokowo", czyli czy patrzy na drogę. W przypadku UE oznacza to integrację z obowiązkowym od lipca 2024 roku systemem ADDW. Jeśli elektronika uzna, że kierowca chociaż nie trzyma kierownicy, patrzy na drogę, ostrzeżenie o konieczności przejęcia kontroli wyemitowane zostanie maksymalnie po 10 sekundach od wykrycia zagrożenia (puszczenia kierownicy). Jeśli natomiast kamery wykryją, że kierowca nie patrzy na drogę, czas reakcji systemu skrócony zostanie do 5 sekund. Twórcy nowych przepisów chcą też, by ostrzegawczy sygnał dźwiękowy emitowany był po maksymalnie 10 sekundach od pierwszego ostrzeżenia, a nie jak ma to miejsce dzisiaj - 30 sekundach.
Procedowane na forum ONZ dotyczyć też będą wymaganych już unijnymi przepisami systemów monitorowania zachowań kierowcy ADDW (Advanced Driver Distraction Warning). Zgodnie z europejskim prawem już w lipcu trafią one do wszystkich nowohomologowanych aut na terenie UE, a od 2026 rok stanowić będą wyposażenie obowiązkowe wszystkich sprzedawanych w Europie samochodów. W tym przypadku zmiany najprawdopodobniej ominą kierowców z UE, bo planowane przepisy ONZ w tym zakresie są łagodniejsze niż obowiązujące na terenie Wspólnoty.
Przypomnijmy, zgodnie z wymogami homologacji UE, system musi się aktywować po przekroczeniu prędkości 20 km/h i monitorować, czy kierowca skupia się na obserwacji drogi. Zgodnie z wymogami UE, jeśli przez dłużej niż 6 sekund wzrok kierowcy skierowany będzie poniżej linii drogi, samochód musi wyemitować ostrzeżenie. Po przekroczeniu prędkości 50 km/h czas na wyemitowanie komunikatu ostrzegawczego skraca się do 3,5 s. Dla porównania proponowane wymogi ONZ w tym zakresie mówią o maksymalnie 5 sekundach (bez względu na prędkość pojazdu) i ostrzeżeniu o "zwiększonej intensywności" po kolejnych 3 sekundach bez reakcji kierującego.
Zarówno nowe przepisy UE dotyczące obowiązku wyposażenia pojazdu w systemy ADDW, jak i wytyczne procedowane przez ONZ, mają na celu poprawę bezpieczeństwa drogowego, w dobie - kuszących kierowców - smartfonów i dotykowych wyświetlaczy. Takie sytuacje są szczególnie niebezpieczne, bo wzrok kierowcy nie jest skierowany na drogę, a co najmniej jedna ręka nie spoczywa na kierownicy. Z najnowszych badań wynika, że korzystanie z telefonu komórkowego w czasie jazdy radykalnie zwiększa ryzyko wypadku, przy 12-krotnym wzroście ryzyka wypadku podczas wybierania numeru i sześciokrotnym w przypadku czytania i pisania SMS-ów.
Przypominamy, że w myśl obowiązującego od 1 stycznia 2022 roku "nowego" taryfikatora mandatów, za korzystanie z telefonu komórkowego w czasie prowadzenia pojazdu kierowcy grozi mandat w wysokości 500 zł i aż 12 punktów karnych.