Nowa Toyota Corolla BTCC w barwach Castrol

Toyota powraca w tym roku do brytyjskiej serii BTCC z nową Corollą i Tomem Ingramem w rolach głównych. Japońska marka weszła we współpracę z zespołem Speedworks Motorsport. Ta wiadomość zainspirowała Tima Holmesa, projektanta stylizacji dla sportowych samochodów. Holmes opracował serię oklejeń nowej Corolli, nawiązujących do klasycznych wyczynowych Toyot, które zapisały się w historii motorsportu. Najbardziej spektakularnym wcieleniem Corolli BTCC jest czerwono-zielona stylizacja Toyota Castrol.

Już niedługo poznamy oficjalny wygląd Corolli BTCC zespołu Team Toyota GB with Speedworks Motorsport. Pierwszą, roboczą wersję samochodu Toyota pokazała w listopadzie 2018 roku. Jej pojawienie się było iskrą, która zainspirowała Tima Holmesa do stworzenia 6 projektów nowej Corolli nawiązujących do startów Toyoty w różnych seriach w ciągu kilku dekad.

Pierwszy z nich to biało-niebieska Corolla z logo Konica Minolta, wzorowana na Toyocie 88C, startującej w Le Mans 24h w 1988 roku. Szaro-czerwona stylizacja to interpretacja Cariny E reprezentującej Toyotę UK w BTCC w 1995 roku. W podobnych kolorach Holmes stworzył oklejenie inspirowane współczesnymi samochodami Toyota Gazoo Racing, startującymi w WRC i WEC. Biało-żółto-czerwona stylizacja była używana na różnych samochodach Toyoty w amerykańskiej serii IMSA. Czerwono-niebieska stylizacja z logo Omega pojawiła się na Carinie E, którą Toyota wystawiła w BTCC w 1993 roku. Zwieńczeniem projektu jest oklejenie nawiązujące do legendarnych samochodów Toyota Castrol, najlepiej znanych z WRC (Celica), Super GT (Supra) czy BTCC (Carina E).

Reklama

Tim Holmes zajmuje się stylizacjami samochodów od 4 lat. Zainteresował się tym, gdy zaczął administrować stronę Team HARD’s BTCC. Nowe hobby przerodziło się w działalność biznesową dzięki zainteresowaniu wielu klientów z Wielkiej Brytanii i zza granicy. Holmes korzysta z programów graficznych Photoshop i Illustrator, a jednocześnie uczy się projektowania 3D - klienci coraz częściej chcą zobaczyć swoje auto w trójwymiarze jeszcze na etapie projektowania.

Przy projektowaniu kolejnych samochodów Holmes musi uwzględnić listę sponsorów zleceniodawcy i bierze także pod uwagę kolory, jakie podobają się klientowi. Początkiem często jest prosty motyw, a potem już działa wyobraźnia, która łączy to wszystko w unikalny projekt. Zdarza się także, że wygląd samochodu jest w pewnym stopniu zdefiniowany przez serię, w której startuje. Trzeba również uwzględnić, jak duże ryzyko kolizji jest w danej serii, i tak zaprojektować okleinę, żeby łatwo było ją naprawić. Na przykład samochody BTCC mogą z każdego wyścigu wyjść mocno poobijane. Dlatego zwykle w miejscach narażonych na uszkodzenia Holmes tworzy proste grafiki.

Holmes podkreśla, że dobre oklejenie wyczynowego samochodu musi tworzyć harmonijną całość z kształtem auta. Jego zdaniem dobrze jest ograniczyć liczbę kolorów i tak wpasować logotypy sponsorów w całość, żeby nie robiły wrażenia tłoku. Wygląd samochodu powinien być ponadczasowy i łatwo rozpoznawalny - jego zdaniem dobrymi przykładami takich projektów są klasyczne oklejenia Gulf, Castrol czy Martini.

Zapytany o ulubiony wyczynowy samochód Toyoty, Tim Holmes wymienił Celicę GT-Four z czerwono-zielonym oklejeniem Castrol. Czteronapędowa Celica w specyfikacji Grupy A zadebiutowała w WRC w Rajdzie Australii 1994 z Juhą Kankkunenem za kierownicą.

"Pierwszy raz zobaczyłem to oklejenie na karoserii Celiki GT-Four podczas Network Q RAC Rally, czyli Rajdu Wielkiej Brytanii 1995. Byłem jeszcze dzieciakiem, a to był pierwszy samochód rajdowy, jaki zobaczyłem na żywo" - wspomina brytyjski projektant.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy