Nowa Skoda Scala udowadnia, że klasyczne hatchbacki nadal mogą być atrakcyjne
Od lat trwa nieprzerwana moda na SUV-y, ale nie znaczy to, że kierowców nie interesują już modele mające bardziej klasyczne nadwozia. Wielu osobom w zupełności wystarcza kompaktowy hatchback, a nowa Skoda Scala pokazuje dobitnie, że takie auta nadal mogą być bardzo atrakcyjne.
Jednym z powodów dla których sporo osób decyduje się na SUV-y jest ich zwracająca uwagę prezencja, ale przecież podwyższone nadwozie nie jest niezbędne, aby samochód zwracał uwagę na ulicy. Najlepszym tego dowodem jest zmodernizowana Skoda Scala. Gdy model tej pojawił się na rynku, stanowił zupełnie nową jakość, jako że był pierwszym zaprojektowanym według obecnego języka stylistyczny czeskiego producenta.
Teraz Scala prezentuje się w odświeżonej odsłonie, którą łatwo rozpoznać między innymi po zmienionych zderzakach, nadających jej jeszcze więcej dynamizmu i nawiązując do futurystycznej Skody Vision RS. Zmienił się też grill, który ma teraz więcej załamań, dodających wyrazistości, ale nadal pozwala bezbłędnie rozpoznać, że mamy do czynienia z modelem czeskiego producenta.
Bez wątpienia najważniejszą zmianą są jednak przednie reflektory TOP LED Matrix. Mają one nowy, bardziej wyrazisty kształt, a podwójne światła do jazdy dziennej, tworzą unikalną sygnaturę, dzięki czemu nową Scalę można rozpoznać z daleka. Przyglądając się im bliżej można zauważyć, że moduły LED mają wygląd kryształów, dodając autu szlachetności.
Ale nie tylko o wyjątkową prezencję tu chodzi. Reflektory TOP LED Matrix pozwalają na precyzyjne sterowanie snopem świetlnym, zależnie od sytuacji. W ten sposób kierowca nowej Scali może podczas jazdy nieoświetloną drogą mieć cały czas włączone światła drogowe. Kiedy z naprzeciwka nadjedzie inny pojazd, zostanie on wykryty przez kamerę, a komputer sterujący reflektorami wyciemni fragment drogi, zajmowany przez drugi samochód. Dzięki temu kierujący Scalą nadal ma doskonałą widoczność na swój pas oraz na pobocze, ale nie oślepia innych użytkowników dróg.
Skoda Scala mierzy 436 cm długości, a więc mieści się w średniej jeśli chodzi o kompaktowe hatchbacki. Nie sprawia więc problemów podczas manewrowania w ciasnych uliczkach i podczas szukania miejsca parkingowego, ale jej rozmiary pozwalają spodziewać się całkiem przestronnego wnętrza.
Skoda znana jest zresztą z doskonałego wykorzystania dostępnej przestrzeni, a Scala jest tego świetnym przykładem. Zarówno w pierwszym jak i w drugim rzędzie siedzeń, dorośli podróżni będą czuli się komfortowo. Największe wrażenie robi jednak bagażnik mający aż 467 l pojemności. Takie wartości kojarzą się raczej z samochodami z nadwoziem kombi, a nie hatchbackami.
Przy okazji modernizacji do standardowego wyposażenia Scali trafiły cyfrowe wskaźniki z 8-calowym wyświetlaczem, zaś centralnie umieszczony ekran systemu multimedialnego ma teraz 8,25 cala. Na życzenie dostępny jest konfigurowalny wirtualny kokpit (ekran 10,25 cala) oraz system nawigacji (z ekranem powiększonym do 9,2 cala). Warto także wspomnieć o asystencie głosowym Laura, który rozumie naturalny język i pozwala na obsługę samochodu bez odrywania wzroku od drogi.
Sama deska rozdzielcza pozostała bez zmian, ale producent przygotował nowe warianty wykończenia wnętrza, który obecnie jest sześć do wyboru. Zależnie od konfiguracji otrzymamy tapicerkę z tkaniny, mikrofibry lub skóry, a wnętrze mogą urozmaicać czerwone elementy dekoracyjne, wykonane metodą hot-stampingu. Co istotne, do wykończenia wnętrza Scali Skoda używa teraz sporo materiałów pochodzący z recyklingu i znajdziemy w nim między innymi elementy częściowo wykonane z włókien konopi oraz hibiskusa. Czeski kompakt stał się więc teraz jeszcze bardziej przyjazny środowisku.
Pod maską Skody Scala może znaleźć się jeden z trzech doładowanych silników benzynowych. Gamę otwiera jednostka 1.0 TSI o mocy 95 KM, która w zupełności wystarcza do jazdy nie tylko po mieście. Przyspieszenie do 100 km/h w 10,8 s zadowoli większość kierowców, a każdy będzie zadowolony z bardzo niskiego spalania, które wynosi średnio 5,1 l/100 km.
Dobrym wyborem jest też ten silnik w wersji wzmocnionej do 115 KM. Pozwala on na przyspieszenie do 100 km/h w 9,5 s, ale ma przy tym równie niskie spalanie co słabsza odmiana. Przemawia za nim również fakt, że ma 6-biegową skrzynię, co łatwo docenić podczas jazdy poza miastem. Za dopłatą dostępna jest też 7-stopniowa przekładnia automatyczna DSG - to świetny wybór, szczególnie gdy dużo jeździcie po mieście i często stoicie w korkach.
Z kolei kierowcy lubiący mocniejsze wrażenia z jazdy powinni zainteresować się silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 KM, który pozwala na sprint do 100 km/h w 8,2 s. Ona również oferowana jest na życzenie z przekładnią automatyczną.
Podsumowując, zmodernizowana Skoda Scala nadal jest przestronnym kompaktem z naprawdę dużym bagażnikiem, nowoczesnym wyposażeniem, a także dynamicznymi i oszczędnymi silnikami. Face lifting sprawił, że auto wygląda jeszcze atrakcyjniej i nowocześniej niż dotychczas, a do tego oferuje bogatsze wyposażenie i rozwiązania takie jak matrycowe reflektory, które nie tylko świetnie wyglądają, ale przede wszystkim bardzo poprawiają bezpieczeństwo. Dodajcie do tego jeden z żywych kolorów lakieru, duże alufelgi (w ramach modernizacji pojawiły się nowe wzory) oraz panoramiczny dach i przedłużoną tylną szybę zachodzącą na klapę bagażnika (unikalny dla Scali element) i będzie ona prezentowała się nie mniej atrakcyjnie od najmodniejszych SUV-ów.
W zależności od rodzaju napędu zużycie paliwa dla modelu Scala 5,1 - 5,9 l/100 km; emisja CO2 116 -133 g/km zostały określone zgodnie z procedurą WLTP.