Nielegalny zlot 200 aut w Kostrzynie. Policja legitymowała kierowców

W Kostrzynie nad Odrą (woj. lubuskie) policjanci przerwali przygotowania do organizacji nielegalnych wyścigów ulicznych. Około 200 samochodów przyjechało na zlot. Na miejscu funkcjonariusze wylegitymowali kilkadziesiąt osób. Funkcjonariusze ustalają, kto zorganizował nielegalną imprezę. I analizują m.in. materiały na temat tego wydarzenia, które pojawiły się w internecie.

Sprawa trafi do prokuratury - poinformował w niedzielę Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp. Badane są m.in. materiały dostępne w internecie. "Funkcjonariusze cały czas docierają do kolejnych nagrań" - poinformowała lubuska policja.

- Zebrany materiał dowodowy zostanie przekazany do prokuratury w związku ze sprowadzeniem niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Drifty i popisy na publicznych drogach nie są akceptowane i stanowią ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa - powiedział Grzegorz Jaroszewicz.

Reklama

 Do interwencji doszło w sobotę wieczorem. Policja otrzymała sygnały, że w rejonie ul. Szumiłowskiej w Kostrzynie nad Odrą odbywa się duża impreza motoryzacyjna, której atrakcją miały być uliczne wyścigi. Na miejsce wysłanych zostało kilka patroli.

- Policjanci nie dopuścili do nielegalnych wyścigów. Kontrolowali auta i ich kierowców. Skuteczne działania spowodowały, że uczestnicy imprezy spoza Kostrzyna jeszcze w nocy wyjechali z tego miasta - powiedział Jaroszewicz. 

"Oprócz samych uczestników, pojawili się także obserwatorzy. Policjanci reagowali w sposób zdecydowany, by nie doszło w miejscu organizacji tego nielegalnego zgromadzenia do żadnej niebezpiecznej sytuacji z udziałem aut czy pieszych. Publiczne drogi nie służą do wyścigów i driftów" - poinformowała policja.

Dodał, że oprócz wątku związanego z próbą organizacji nielegalnych wyścigów, policjanci skierują do sądu wnioski o ukaranie za udział w nielegalnym zgromadzeniu, które odbyło się wbrew obowiązującym obostrzeniom wynikającym z sytuacji pandemicznej.

Według serwisu kostrzynnadodra.naszemiasto.pl kierowcy zebrali się w rejonie ślepych ulic na terenie, gdzie powstała infrastruktura, która ma być przeznaczona dla planowanej budowy zakładów w specjalnej strefie ekonomicznej w tym mieście. Zwykle drogi te są puste, a korzystają z nich spacerowicze lub rolkarze.


Według serwisu organizatorzy byli wyposażeni w megafony, na miejsce przyjechał foodtruck, który miał zapewnić posiłki, a na ulicy został wyznaczony odcinek do prób czasowych. Na miejscu wielu kierowców "kręciło bączki" i w inny sposób naruszało przepisy ruchu drogowego.


Zdaniem serwisu policja zablokowała główny wyjazd z tego terenu i legitymowała kierujących. Jednak wielu z nich miało ten teren opuścić innymi wyjazdami. Nieoficjalnie sprawę mają wyjaśniać policjanci z pionu kryminalnego z miejscowej komendy.


Polsat News
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy