Nie zmieścił się pod wiaduktem. Szkód na 2 mln zł!

Kilka miesięcy dłużej niż zakładano potrwa naprawa uszkodzonego wiaduktu na obwodnicy Trójmiasta.

Kilka miesięcy dłużej niż zakładano potrwa naprawa uszkodzonego wiaduktu na obwodnicy Trójmiasta.

4 stycznia w konstrukcję wiaduktu uderzyła koparka stojąca na lawecie. Awaria utrudnia normalny ruch samochodów. Firma, która będzie rozbierać część wiaduktu wejdzie na plac budowy dopiero w sobotę.

To efekt kuriozalnych przepisów, które pozwalają na ominięcie czasochłonnych procedur tylko wówczas, gdy z powodu takiej awarii ruch samochodowy byłby sparaliżowany.

- Gdyby faktycznie było tak, że zdecydowana część Gdańska byłaby sparaliżowana, to oczywiście trzeba by działać szybko z pominięciem ustawy o zamówieniach publicznych - mówi Piotr Michalski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Reklama

Już wiadomo, że rozbiórka i odbudowa przęsła będzie kosztowała 2 mln złotych. Zapłaci je firma ubezpieczeniowa, która potem będzie egzekwować te pieniądze od sprawcy wskazanego przez prokuraturę i sąd.

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy