Nie miał prawa jazdy, ale miał 3 promile. Zostawił 4-latka w aucie i uciekł

Oprac.: Mirosław Domagała
Policjanci z Krasnegostawu zatrzymali 31-letniego Ukraińca, który kompletnie pijany doprowadził do kolizji, po której uciekł do lasu, zostawiając we wraku swojego 4-letniego syna.

Do zdarzenia doszło w sobotę przed południem. Dyżurny krasnostawskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na ulicy Rejowieckiej w Krasnymstawie doszło do kolizji dwóch samochodów.
Miał 3 promile, ale nie miał prawa jazdy
Policjanci pracujący na miejscu ustalili wstępnie, że Volkswagenem Polo kierował 31-letni obywatel Ukrainy, który stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do zderzenia z Volkswagenem Sharanem, prowadzonym przez 45-latka.
We wraku zostawił własne dziecko i uciekł do lasu
Ukrainiec przewoził 4-letniego syna, którego po zdarzeniu pozostawił bez opieki w aucie i uciekł do lasu.

Policjanci ustalili również, że 31-latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, a badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście żaden z uczestników nie odniósł obrażeń.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzuty. Decyzją sądu, został objęty dozorem policji. Odpowie za kierowanie pojazdem oraz spowodowanie kolizji drogowej w stanie nietrzeżwości, a także narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia swojego syna.
***