Najmocniejszy bentley
Dla fanów motoryzacji nieuchronnie nadchodzą trudne czasy.
Ekologiczny terror powoduje, że nawet producenci najlepszych i najdroższych samochodów muszą zwracać uwagę na tak nieistotny w ich przypadku parametr, jak zużycie paliwa.
Chcąc nie chcąc, przygnieciony nadchodzącymi normami emisji spalin, złamał się nawet Bentley, który wybrał jedyną "ekologiczną" drogę nie odbijającą się na osiągach czy masie auta - zasilanie bioetanolem.
W marcu na salonie w Genewie firma ta pokaże prototyp nowego pojazdu o nieznanej jeszcze nazwie. Bentley na razie ujawnił tylko zdjęcie przedniej części tego auta, niewiele wiadomo również o zastosowanych rozwiązaniach technicznych. Prawdopodobnie samochód będzie oparty na modelu continental. Pod maskę zapewne trafi silnik biturbo W12, który w wersji benzynowej generuje 612 KM. Zasilany bioetanolem, ze względu na wyższą liczbę oktanową tego paliwa, będzie na pewno mocniejszy... O ile? Tego nie wiadomo, ale nowy model ma być najmocniejszym bentleyem w historii!