Na stacjach terapia szokowa. Będzie lepiej?

Przyjęcie przez Syrię rosyjskiej propozycji nadzoru nad bronią chemiczną wywołało natychmiastową przecenę na rynkach surowcowych. Sytuację polskich kierowców poprawia również umacniający się kurs złotówki do dolara - wynika z danych Polskiej Izby Paliw Płynnych.

Przyjęcie przez Syrię rosyjskiej propozycji nadzoru nad bronią chemiczną wywołało natychmiastową przecenę na rynkach surowcowych. Sytuację polskich kierowców poprawia również umacniający się kurs złotówki do dolara - wynika z danych Polskiej Izby Paliw Płynnych.

Obecnie średnio za litr oleju napędowego trzeba płacić 5 złotych 67 groszy, za litr benzyny Pb95 - 5 złotych 69 groszy, a za litr LPG - 2 złote 42 grosze. Nie brak jednak stacji, które wyszły przed szereg i na których za litr benzyny 95 i oleju napędowego trzeba zapłacić nawet 5 złotych i 80 groszy. Taka sytuacja ma miejsce np. w Krakowie. To oznacza kilkunastogroszowy wzrost cen w ciągu zaledwie tygodnia.

Z danych Izby wynika, że najkorzystniej olej napędowy można tankować w województwie opolskim, najdrożej jest na Podlasiu.

Benzyna najtańsza jest w Wielkopolsce, a najdroższa - podobnie jak olej napędowy - na Podlasiu.

Reklama

Z kolei za autogaz najmniej zapłacimy w województwie opolskim, a najdrożej - w zachodniopomorskim.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy