Muzeum motoryzacji w Oławie to nie tylko auta z PRL. Najstarsze ma 127 lat
Oto największe muzeum motoryzacji w Europie Środkowej z ponad 500. eksponatami, a jak podkreśla Tomasz Jurczak, którego dziełem jest to miejsce, w planach pozostaje niemal dwukrotne zwiększenie powierzchni wystawowej.

„Kiedy zobaczyłem reakcje ludzi po odwiedzinach naszego muzeum, te uśmiechnięte twarze, stwierdziłem, że warto to miejsce rozwijać. Obecnie mamy 7 tys. metrów kwadratowych, a budujemy jeszcze dodatkowe 5 tys. metrów kwadratowych” - zapowiada Tomasz Jurczak, właściciel muzeum.
Największa kolekcja Fiatów 126p w Polsce
Muzeum motoryzacji Wena w Oławie ma w swoich zbiorach największą kolekcję Maluchów w naszym kraju (i jedną z najcenniejszych na świecie) oraz imponujące zbiory z czasów PRL - od samochodów, motocykli i rowerów, po gadżety. Są tu również autobusy i ciężarówki, samochody nie myte od dziesięcioleci, Maluch którym jeździły na Jamajce dzieci Boba Marleya, repliki dakarowego Stara i Jelcza i wiele niezwykle ciekawych okazów. Najstarszy samochód pochodzi z roku 1898.
W Oławie znajdziemy również zachowane w nienagannym stanie Mercedesy, Ferrari, czy samochód Jamesa Bonda, czyli BMW Z8. Tomasz Jurczak lubuje się w wyszukiwaniu samochodów bez przebiegu. W kolekcji znajduje się ponad 60 fabrycznie nowych aut, a pozostałe eksponaty zostały starannie odrestaurowane.
Muzeum zaprasza również zainteresowanych do odwiedzenia warsztatu, gdzie restaurowane są samochody. Osoby tam pracujące bardzo chętnie podzielą się wiedzą o tym jak profesjonalnie odnawiać pojazdy oraz gdzie szukać części i specjalistów.
Nie tylko Muzeum, ale również rajd, warsztaty i szkolenia
Muzeum organizuje również edukacyjne i szkoleniowe również dla dzieci oraz zaprasza na cieszący się ogromną popularnością doroczny Rajd Koguta - charytatywną imprezę skupiającą miłośników samochodów klasycznych.
W muzeum motoryzacji można zjeść obiad, odwiedzić sklep z gadżetami, obejrzeć laser show z Maluchami i porozmawiać z właścicielem, który bardzo często obecny jest swoim królestwie.
„Niczym się nie przejmujcie, spełniajcie marzenia, jeżeli chcecie mieć youngtimera lub klasyka to się nie hamujcie, bo trzeba żyć, jeździć tym na co dzień” - podkreśla Tomasz Jurczak, który stworzył muzeum motoryzacji w Oławie.