Można umrzeć z wyczerpania...
W ostatnich latach byliśmy świadkami błyskawicznego rozwoju silników wysokoprężnych. Z jednostek słabych i dymiących diesle przeistoczyły się w silniki ekonomiczne i mocne.
Wszystko to za sprawą opracowania systemów wtrysku paliwa pod bardzo wysokim ciśnieniem.
Nic dziwnego, że dzisiaj coraz więcej osób wybiera ten właśnie sposób napędu, a fetyszem stał się moment obrotowy.
"Benzynowcy" próbują się bronić, że w "autach na gnojówkę" trzeci bieg służy do ruszania, drugi - do ruszania z przyczepą, a pierwszy to chyba do orania pługiem pola, ale fakt pozostaje faktem - diesle przeszły metamorfozę i na wielu polach dorównały, a nawet przewyższyły silniki benzynowe.
Zaawansowana technika powoduje natomiast, że nowoczesne silniki wysokoprężne są bardzo wrażliwe na jakość paliwa, a najgorszym koszmarem właściciela diesla jest awaria wtryskiwaczy, pompy wtryskowej, czy turbosprężarki. Koszty naprawy tych usterek są liczony w tysiące złotych.
Gdy jednak wszystko funkcjonuje prawidłowo, eksploatacja diesla jest tania i przyjemna. Może wręcz wyglądać ja na reklamie Volkswagena Passata TDI... Zobacz FILM.