Możesz kupić dodatkową tablicę. Koszt: 52,50 zł. Za podróbki mandat!
Kropla drąży skałę... To powiedzenie dobrze opisuje nasze starania o zalegalizowanie bagażników, które są montowane na hakach holowniczych samochodów, a służą do przewożenia rowerów. To znaczy takie platformy, wygodne w użytkowaniu, więc coraz popularniejsze wśród zmotoryzowanych cyklistów, same w sobie są legalne, ale w praktyce nie sposób z nich legalnie korzystać, bowiem zazwyczaj zasłaniają tylną tablicę rejestracyjną w aucie. Na przeniesienie tej tablicy na bagażnik lub zamówienie trzeciej, dodatkowej "blachy" nie pozwalają z kolei obowiązujące obecnie w Polsce przepisy.
Walka o ich zmianę była długa i trudna. Na szczęście pozyskaliśmy cennych sojuszników w osobach posłów Beaty Bublewicz i Dariusza Piontkowskiego, którzy wielokrotnie, jak to się kiedyś mawiało, "bodźcowali" we wspomnianej sprawie Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Resort ten początkowo próbował się wymigiwać, twierdząc, że problem bagażników musi zostać kompleksowo rozwiązany dla całej Unii Europejskiej. Wreszcie jednak, pod parlamentarno-medialnym naciskiem, przystąpił do działania.
Jak się właśnie dowiedzieliśmy, minister infrastruktury i rozwoju podpisał już trzy rozporządzenia, które, jak czytamy w informacji przesłanej przez biuro prasowe MIiR, "pozwolą na zgodne z prawem i bezpieczne korzystanie z bagażnika zakrywającego tylną tablicę rejestracyjną pojazdu". Nowe przepisy wejdą w życie 14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.
Dodatkowa tablica, z tym samym numerem rejestracyjnym, co samochód i z nalepką legalizacyjną, ma kosztować 52,50 zł. O jej wydanie będzie można wnioskować przy rejestracji auta lub w dowolnym, późniejszym terminie. Wtedy wystarczy okazać dowód rejestracyjny i kartę pojazdu (jeżeli była wydana). W przypadku sprzedaży pojazdu, jego nowy właściciel będzie mógł trzecią tablicę zachować lub oddać ją do urzędu.
Resort infrastruktury uznał, że czwarte z przygotowanych w ramach wspomnianego pakietu rozporządzeń, dotyczące warunków technicznych, jakie muszą spełniać bagażniki rowerowe i pojazdy, w których są one montowane, należy skierować do Komisji Europejskiej w celu jego notyfikacji. "Notyfikacja daje możliwość wszystkim krajom członkowskim UE zaopiniowania nowych przepisów technicznych nie będących implementacją prawa unijnego, a jedynie regulacjami krajowymi" - czytamy w komunikacie MIiR. Termin zakończenia tej procedury upływa 9 października 2015 r.
Nowe przepisy nie tylko umożliwią uzyskanie trzeciej tablicy rejestracyjnej, ale określą też warunki techniczne, które muszą spełniać bagażniki: sposób ich bezpiecznego montażu na haku holowniczym, obowiązkowe wyposażenie (światła zewnętrzne, miejsce na tablicę), wymogi odnośnie dopuszczalnych obciążeń.
Likwidację jednego z absurdów, z którymi stykają się zmotoryzowani Polacy, uznajemy za sukces. Niestety, sądząc po komentarzach w Internecie nie wszyscy podzielają tę opinię. Okazuje się, że są tacy, którzy dobrze czują się w obecnym bałaganie. Krytykę wzbudzają zwłaszcza zapowiedziane opłaty za wydanie dodatkowej tablicy rejestracyjnej. Niezadowoleni ze zmian w przepisach uważają najwyraźniej, że lepiej, tak jak robi się to teraz, wypisać flamastrem na kawałku tektury numery swojego samochodu, przyczepić tę tekturę do bagażnika i liczyć na pobłażliwość policjantów, przymykających oczy na takie niezgodne z prawem praktyki niż jednorazowo wysupłać równowartość niewiele ponad 10 litrów paliwa i mieć święty spokój. I cieszyć się, że zbliżyliśmy się nieco do standardów, obowiązujących w bardziej od nas cywilizowanych krajach świata.