Mistrz parkowania w Porsche zablokował ruch tramwajowy
Zwykle nieprawidłowo zaparkowany samochód stanowi najwyżej utrudnienie dla pieszych lub innych kierowców. Pewnemu kierowcy Porsche Panamery udało się natomiast wprowadzić poważne problemy w kursowaniu poznańskich tramwajów.
Znalezienie miejsca parkingowego w większych miastach, szczególnie gdy mamy długi samochód, może być problematyczne. Co można zrobić w takiej sytuacji? Większość osób szuka miejsca do skutku, ale niektórzy starają się rozwiązać problem "sposobem". Parkują w miejscach do tego nieprzeznaczonych, albo stają w miejscach za małych dla ich pojazdów. Tak jak pewien właściciel Porsche w Poznaniu.
Tamtejsza straż miejska podzieliła się zdjęciami pokazującymi, jak ktoś zaparkował swoją Panamerę GTS Sport Turismo. Samochód ten ma ponad 5 metrów długości, więc znalezienie odpowiedniego miejsca równoległego może być czasami problematyczne. Właściciel ustawił więc auto w poprzek.
Na większości ulic byłaby to tylko pewna niedogodność dla pozostałych kierowców, ale na ulicy Górna Wilda na asfalcie wyznaczono także torowisko. A ponieważ róg zderzaka Panamery znajdował się tuż przy torach, oczywistym było, że żaden tramwaj tędy nie przejedzie. Kierowca mimo to albo tego nie zauważył, albo się tym nie przejął.
Pierwszy motorniczy, jaki trafił na bezmyślnie zaparkowane Porsche, poinformował dyspozytora, że trasa jest nieprzejezdna. W efekcie przez jednego kierowcę, któremu nie chciało się poszukać miejsca do zaparkowania, kilka linii tramwajowych musiało zmienić trasy.
Na miejsce przyjechała też straż miejska i chciała odholować Porsche, ale nim przyjechał holownik, na miejscu pojawił się właściciel auta. Nie wiemy, jak tłumaczył swoje zachowanie. Został ukarany mandatem na 2000 zł.