Misiu, bo mi tipsy odpadną!

article cover
INTERIA.PL

Nawigacja samochodowa ma swoje niepodważalne zalety. O ile jeszcze kilka lat temu można nią było co najwyżej poszpanować pod dyskoteką, dziś, gdy mapy stały się naprawdę dokładne, a Polska przestała być zieloną plamą na mapie Europy często nie można się bez niej obyć.

Do niesłabnącej popularności tego urządzenia przyczynili się głównie nasi drogowcy, którzy z dużą dozą tolerancji podchodzą do oznakowania naszych dróg.

Obecnie, w dobie niekończących się remontów i kilometrowych korków brak tego urządzenia na pokładzie to jawne proszenie się o kłopoty. Nawigacje mają jednak pewne wady. Jedną z większych jest np. konieczność słuchania monotonnych, kłujących w uszy komunikatów.

Okazuje się jednak, że jest na to pewien sposób. Na rynku pojawiły się właśnie płyty, dzięki którym już za kilkanaście zł można zmienić monotonny głos swojego lektora na coś zdecydowanie bardziej rozrywkowego. Co powiecie na to, by urządzenie głosem słodkiej blondynki słowami "Misiu, bo mi tipsy odpadną!", subtelnie zwróciło uwagę na przekroczenie prędkości?

A to nie koniec możliwości... Posłuchajcie sami!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas