Miał 1,2 promila i jechał kradzionym autem. 15-latek!

Policjanci zatrzymali kierowcę, który mając 1,2 promila alkoholu, prowadził samochód. Jak pisze policja, nie byłoby w tym zdarzeniu niczego wyjątkowego gdyby nie fakt, że kierowca miał 15 lat, a samochód był kradziony.

Zgłoszenie jakie otrzymali policjanci z komisariatu w Kurowie (woj. lubelskie) dotyczyło kierowania samochodem marki Skoda w stanie nietrzeźwości. Porzucone w Płonkach w rowie auto zauważył przypadkowy mężczyzna.

Policjanci rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Namierzyli go dość szybko i jak się okazało, popsuli mu plany.
Kierowcą okazał się być 15-letni mieszkaniec gminy Jastków, który nie był w stanie prawidłowo zaparkować samochodu bowiem... był nietrzeźwy. Jak wykazało badanie miał 1,2 promila alkoholu w organizmie.

Reklama

Być może to właśnie spowodowało, że nabrał odwagi i w sąsiedniej wsi ukradł samochód, z pozostawionymi w środku kluczykami. Skradzionym autem przyjechał na teren gminy Kurów i z centrum ogrodniczego usiłował ukraść... belę folii ogrodniczej. Wypchnął ją za ogrodzenie, ale nie wystarczyło mu sił, żeby donieść ją do samochodu. Zostawił więc swój łup pod płotem i pieszo ruszył w kierunku samochodu. I tu na drodze stanęli mu policjanci, którzy przerwali wycieczkę młodego kierowcy.

Chłopak trafił pod opiekę matki, a za swoje zachowanie będzie odpowiadał przed Sądem Rodzinnym.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy