Mercedes na polskich tablicach ostrzelany w Mariupolu

​Na jednym z nagrań z ogarniętego wojną, bombardowanego i otoczonego przez Rosjan Mariupola można dostrzec ostrzelanego i pobrudzonego krwią Mercedesa Vito na polskich numerach rejestracyjnych.

Sprawą zainteresowali się internauci - kierowcy samochodów, zrzeszeni w stowarzyszeniu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie. Dość szybko odkryli tajemnicę samochodu.

Podziurawiony kulami, pobrudzony krwią Mercedes na polskich tablicach

Wyprodukowany w 2000 roku biały Mercedes Vito, najwyraźniej ostrzelany z broni maszynowej, z zakrwawionymi drzwiami kierowcy jest zarejestrowany w Łasku. Auto nie należało już jednak do Polaka.

W styczniu tego roku samochód został wystawiony na sprzedaż przez pośrednika w Turku. Wkrótce potem auto zostało sprzedane, nowy nabywca był Ukraińcem. Jak to często się dzieje, samochód nie został przerejestrowany. 

Reklama

Dla Rosjan nie ma świętości. Strzelają do cywilów i wolontariuszy

Po rosyjskiej agresji na Ukrainę szybko doszło do oblężenia położonego we wschodniej części kraju Mariupola. Rosjanie odcięli miasto od dostaw żywności, utrudniali ewakuację ludności cywilnej, nie dopuszczali pomocy humanitarnej, a przez systematyczny ostrzał dążyli do zrównania go z ziemią. 

O los cywilów, którzy nie mogli ewakuować się z Mariupola i którzy pozostali w ruinach dbali wolontariusze, którzy narażając własne życie, przywozili pomoc humanitarną. W ten sposób w akcję pomocy włączył się również nowy właściciel Mercedesa, który specjalnie oznakował samochód, by informować Rosjan, że jest wolontariuszem.

Niestety, nie powstrzymało to rosyjskich żołnierzy. Mimo wyraźnego oznakowania auto zostało ostrzelane, a kierowca zginął...

Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy