Masuoka triumfuje w XI Italian Baja

Hiroshi Masuoka i Gilles Picard zwyciężyli w pierwszej rundzie Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych - jedenastej edycji Italian Baja. Reprezentanci Mitsubishi Motors po dramatycznej końcówce pokonali swoich kolegów z zespołu Trzech Diamentów - Stephane Peterhansela i Jean-Paul Cottreta.

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

W rajdzie rozegranym w północno-wschodnich Włoszech obie załogi startowały w Mitsubishi Pajero Evolution. Trzecie miejsce na podium wywalczyli Carlos Sousa i Henri Magne w Mitsubishi L200 Strakar. Na bardzo dobrym szóstym miejscu rajd ukończyła polska załoga Łukasz Komornicki/Rafał Marton w klasycznym Mitsubishi Pajero.

INTERIA.PL

Masuoka i Peterhansel zdominowali rywalizację w rajdzie zajmując dwa pierwsze miejsca już podczas piątkowego prologu. Obaj podzielili się także zwycięstwami na pięciu próbach sportowych rozegranych w sobotę i w niedzielę. Jeszcze na 8 kilometrów przed metą ostatniego odcinka specjalnego prowadził Peterhansel, ale wtedy uszkodził jeden ze wsporników w układzie kierowniczym i musiał zdecydowanie zwolnić. W dramatycznych okolicznościach zwycięzcą rajdu został Masuoka.

-

Nie mogę w to uwierzyć. Do podobnej sytuacji doszło dwa miesiące temu w Rajdzie Dakar. Tutaj także jechałem spokojnie i byłem cierpliwy. Aż nie chce się wierzyć, że Stephane miał znów problem. Był najszybszym kierowcą w ten weekend. Jestem zaskoczony tym co się wydarzyło

- powiedział na mecie Masuoka.

Niewielkim pocieszeniem dla zdruzgotanego Peterhansela było zajęcie drugiego miejsca w rajdzie, w którym końcowy sukces był już niemal w zasięgu ręki.

-

Pierwszy z dzisiejszych dwóch odcinków jechałem swoim normalnym, szybkim tempem. Jest łatwiej o błąd, gdy świadomie starasz się jechać wolniej. Po pierwszym etapie miałem wystarczającą przewagę i celem było jej utrzymanie. Niestety w końcówce ostatniego OS-u poczułem, że układ kierowniczy dziwnie reaguje. Od tego momentu starałem się już tylko osiągnąć metę. Nie mogę w to uwierzyć, że już drugi raz z rzędu mam pecha tak blisko mety rajdu

- powiedział Peterhansel.

Masuoka rozpoczął rajd od zwycięstwa w liczącym siedem kilometrów prologu. Jednak podczas pierwszego, sobotniego odcinka japońsko-francuski duet miał kłopoty nawigacyjne na trasie przebiegającej korytem wyschniętej rzeki i stracił około czterech minut. Trzy liczące po 130 kilometrów próby wygrał Peterhansel, ale Masuoka był trzykrotnie drugi. Dwa niedzielne, liczące po 105 kilometrów OS-y wygrał Masuoka. Trzecie miejsce w Italian Baja wywalczył bardzo równo jadący Carlos Sousa zapewniając Mitsubishi także trzecie miejsce na podium.

Znakomicie wypadli we Włoszech Łukasz Komornicki i Rafał Marton, którzy pokonali wiele renomowanych załóg. Podczas prologu Polacy odnotowali czternasty czas, ale już po pierwszym odcinku awansowali na siódmą pozycję, a na mecie ich Mitsubishi Pajero uplasowało się na bardzo wysokim szóstym miejscu.

1. Hiroshi Masuoka (J)/Gilles Picard (F)

Mitsubishi Pajero Evolution 6h29m46s

2. Stephane Peterhansel (F)/Jean-Paul Cottret (F)

Mitsubishi Pajero Evolution 6h32m38s

3. Carlos Sousa (P)/Henri Magne (F)

Mitsubishi L200 Strakar 6h47m43s

4. Stephane Henrard (B)/Alain Low (B)

Volkswagen Tarek 7h19m50s

5. Jose-Luis Monterde (E)/Rafael Tornabell (E)

Mitsubishi Pajero 7h33m44s

6. Łukasz Komornicki (PL)/Rafał Marton (PL)

Mitsubishi Pajero 7h34m49s

7. Jutta Kleinschmidt (D)/Fabrizia Pons (I)

Volkswagen Tarek 7h37m28s

8. Felipe Campos (P)/Angelo Cesar (P)

Toyota Land Cruiser 7h37m53s

9. Helder Oliveira (P)/Jose Ribeiro (P)

Nissan Patrol 7h40m02s

10. Dominique Housieaux (F)/Pascal Rosolen (I)

Nissan Navara 7h44m38s

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas